Matthijs de Ligt swoimi świetnymi występami wzbudził zainteresowanie gigantów. Długo wydawało się, że podpisze kontrakt z Barceloną, a potem rozmawiał na temat transferu z PSG. Jednak nie zdołał dogadać się z tymi klubami w kwestii indywidualnego kontraktu. Kilka dni temu włoskie media poinformowały, że zawodnik osiągnął porozumienie z Juventusem, ale "Stara Dama" na razie nie dogadał się z władzami Ajaksu.
Juventus zaproponował Ajaksowi 55 mln euro plus dodatkowe 10 mln płatne w bonusach. Do tej pory Ajax żądał 70 mln euro, ale teraz według "Tuttosportu" podwyższył cenę do zawrotnych 87 mln. Gdyby ktokolwiek zapłacił taką kwotę, to 20-letni de Ligt zostałby najdroższym obrońcą w historii. W chwili obecnej jest nim Virgil van Dijk, za którego Liverpool zapłacił ok. 84 mln w styczniu 2018 roku.
Zawieszenie negocjacji pomiędzy Ajaksem i Juventusem zamierza wykorzystać Barcelona, która z powrotem chce włączyć się do walki o pozyskanie utalentowanego zawodnika. - Zrobił się bałagan. Juventus ze swoją propozycją nie dopasował się do tego, o co prosi Ajax. A to wywołało pogłoski o powrocie do gry Barcelony - pisze dziennik "AS".