Matthijs de Ligt zastanawia się nad swoją przyszłością, a kluby negocjują transfer piłkarza. Jeszcze niedawno wydawało się, że de Light trafi do Barcelony, ale teraz wiele wskazuje na to, że sam piłkarz nie chciałby tam trafić.
De Ligt nie podpisze kontraktu z FC Barceloną. Piłkarz uważa, że nie grałby w pierwszym składzie przez co nie mógłby rozwijać swojej kariery i nie chodzi tu o kwestie finansowe - uważa Alfredo Martinez z Onda Cero. Komplikacje w negocjacjach wykorzystało PSG, które zdaniem mediów jest dziś faworytem do pozyskania młodej gwiazdy. "Młody obrońca chce coraz większych pieniędzy oraz żąda miejsca w pierwszym składzie. De Jong wybrał lepszy projekt sportowy kosztem niższych zarobków, uznając, że jeszcze ma czas, by się dorobić" - czytamy w Mundo Deportivo.
W ostatnich godzinach do gry mocno włączyło się PSG. Agent piłkarza Mino Raiola miał negocjować dyrektorem sportowym Antero Henrique, a także z Leonardo, nowym dyrektorem PSG, który obejmie urząd w najbliższych dniach. PSG oferuje teraz 70 milionów euro, plus premię 5 milionów po spełnieniu kilku warunków. Dodatkowo Leonardo miał obiecać prawie 20 milionów euro rocznie samemu piłkarzowi - taką informację przekazał "The Guardian". Sprawa nie jest jednak zamknięta, a agent zawodnika czeka jeszcze na odpowiedź ze strony Barcelony, Manchesteru United a także Liverpoolu. Według holenderskiego "De Telegraaf", partnerka piłkarza Anne Kee Molenaar oraz jej matka pojechały do Paryża w celu wyboru domu dla zawodnika.