Spadkowicz z ligi hiszpańskiej domaga się powiększenia rozgrywek i grozi pozwem o ogromne odszkodowanie

Girona, czyli tegoroczny spadkowicz z hiszpańskiej La Ligi, domaga się powiększenia rozgrywek w kolejnym sezonie. Wszystko przez podejrzenie korupcyjne w meczu Valencii z Realem Valladolid.

Valencia pokonała w ostatniej kolejce hiszpańskiej La Ligi Real Valladolid 2:0. Dzięki temu "Nietoperze" zapewniły sobie czwarte miejsce w tabeli i grę w kolejnej edycji Ligi Mistrzów. Zdaniem niektórych hiszpańskich źródeł mecz miał być jednak ustawiony, będąc częścią korupcyjnej afery w Hiszpanii.

Zobacz wideo

Wideo pochodzi z serwisu VOD

Na razie nie wiadomo kiedy, i czy w ogóle, sprawa znajdzie swój koniec w sądzie. Gdyby jednak uznano, że mecz Valencii z Valladolid był ustawiony, obie drużyny straciłyby po sześć punktów. Dla Valladolid oznaczałoby to spadek z La Ligi, bo zespół zakończył rozgrywki na 16. miejscu z czterema "oczkami" przewagi nad Gironą, która spadła z ligi.

Wyrok w sprawie na pewno nie zapadnie do rozpoczęcia kolejnego sezonu w Hiszpanii. W związku z tym Girona zaproponowała, by do rozwiązania sytuacji, liga została powiększona z 20 do 21 zespołów. Organizacja zarządzająca rozgrywkami ten pomysł jednak stanowczo odrzuciła. Girona jednocześnie zapowiedziała, że jeśli w sprawie nie zapadną żadne kroki, to będzie domagała się odszkodowania za poniesione straty. Według wyliczeń klubu, spadek do drugiej ligi, to strata około 40 mln euro za sezon.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.