Real Madryt - FC Barcelona. Karim Benzema nawiązuje do najlepszych czasów, Luis Suarez gra najgorszy sezon od lat [W polu K]

Karim Benzema i Luis Suarez "zamienili się" rolami. Pierwszy wreszcie jest chwalony za skuteczną i dobrą grę. Na drugiego spadła krytyka za najgorszy sezon, odkąd trafił do Barcelony. Który z zawodników błyśnie w dwóch bezpośrednich starciach w tym tygodniu?
Zobacz wideo

20 bramek i siedem asyst w 40 meczach w tym sezonie sprawia, że Karim Benzema wreszcie nawiązuje do najlepszych sezonów w Realu Madryt. Francuski napastnik chwalony jest za wzięcie odpowiedzialności za zespół, który od lata musi radzić sobie bez sprzedanego do Juventusu Cristiano Ronaldo.

Na przeciwnym biegunie znajduje się Luis Suarez. Urugwajczyk w sobotę przerwał serię sześciu meczów bez strzelenia gola, jednak jego liczby wciąż wskazują na to, że rozgrywa najgorszy sezon w FC Barcelonie.

Obaj napastnicy w tym tygodniu zmierzą się dwukrotnie na Santiago Bernabeu. W środę o 21.00 Real zagra z Barceloną w rewanżowym meczu półfinału Pucharu Króla. W sobotę o 20.45 obie drużyny spotkają się w lidze.

"Mogę grać mój prawdziwy futbol"

- Przedtem grałem dla Cristiano. Zawsze szukałem go na boisku i pomagałem mu zdobywać jak najwięcej bramek. Grałem drugie skrzypce. Teraz to ja jestem tym, który musi wziąć odpowiedzialność na siebie i pokazać, że chce strzelać, że chce dowodzić swoją drużyną - powiedział Benzema po niedzielnym meczu z Levante (2:1), w którym zdobył 20. bramkę w obecnym sezonie.

- Teraz mogę grać mój prawdziwy futbol. Czuję się o wiele ważniejszy i jestem z tego powodu zadowolony - dodał.

Benzema jest zadowolony ze swojej formy i statusu w zespole, a jego postawę doceniają eksperci i kibice, którzy w ostatnich latach zarzucali mu słabą skuteczność. Francuz, który w ostatnich miesiącach był nawet "wypychany" z klubu, wreszcie nawiązuje do swoich najlepszych sezonów w Realu Madryt.

Wystarczy tylko spojrzeć na liczby Benzemy z pięciu ostatnich rozgrywek. Przed rokiem, na tym samym etapie sezonu, Francuz na koncie miał raptem osiem trafień. Dwa lata temu było ich 13. Ostatni raz 31-latek skuteczniejszy był trzy lata temu!

Statystyki Karima BenzemyStatystyki Karima Benzemy Sport.pl

Warto podkreślić, że w obecnym sezonie, skuteczniejszy w Hiszpanii jest tylko Lionel Messi!

"Suarez będzie jak ketchup"

Na przeciwnym biegunie znajduje się Suarez. Urugwajczyk, który jeszcze w tym sezonie, pod nieobecność Messiego, był liderem Barcelony, w ostatnich tygodniach rozczarowywał. Bramka w meczu z Sevillą (4:2) była dopiero pierwszą, jaką 32-latek zdobył w lutym.

Tym samym Suarez przerwał serię sześciu spotkań bez gola. Urugwajczyk nie trafiał w starciach z Gironą, Valencią, Athletikiem Bilbao i Realem Valladolid oraz Lyonem w Lidze Mistrzów i Realem Madryt w Pucharze Króla.

W obecnym sezonie Suarez rozegrał 34 mecze, w których strzelił 17 goli i zanotował osiem asyst. Daje mu to łączny udział przy 25 trafieniach. Odkąd trafił do Barcelony, na tym etapie rozgrywek, nie miał gorszych liczb.

Nawet w pierwszym sezonie na Camp Nou, kiedy przez pierwsze miesiące pauzował za dyskwalifikację za ugryzienie Giorgio Chielliniego, miał udział przy większej liczbie goli. W sezonie 2014/15 Suarez na tym etapie sezonu miał 24 spotkania, w których zdobył 10 bramek i zanotował 13 asyst.

Statystyki Luisa SuarezaStatystyki Luisa Suareza Sport.pl

- Im mocniej krytykują Suareza, tym bardziej jest niebezpieczny. Strzeli jednego, dwa gole i się odblokuje. Z nim będzie jak z butelką ketchupu: przez jakiś czas nic nie przychodzi, a potem pojawi się mnóstwo bramek - bronił swojego rodaka Gustavo Poyet.

Chociaż Benzema i Suarez w ostatnim czasie oceniani są kompletnie inaczej, to ich bezpośrednie porównanie wypada na korzyść Urugwajczyka. Napastnik Barcelony ma udział w akcji bramkowej co 112 min, Francuz co 117.

Porównanie Luisa Suareza i Karima BenzemyPorównanie Luisa Suareza i Karima Benzemy Sport.pl

Pierwsze bezpośrednie starcie obu zawodników już w środę. Stawką będzie finał Pucharu Króla, który odbędzie się 25 maja w Sewilli. Relacja na Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.