Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
W poprzednim sezonie polski bramkarz zagrał w La Liga tylko w dwóch meczach. Jego Deportivo zajęło 18. miejsce i spadło do drugiej ligi. Wydawało się, że Tytoniowi łatwiej będzie o miejsce w składzie na zapleczu hiszpańskiej ekstraklasy, ale w dwóch meczach tego sezonu Polak nie znalazł się na ławce rezerwowych.
To, że Tytoń jest niechciany w klubie z Galicji potwierdził ostatnio dyrektor sportowy Carmelo del Pozo. Oznajmił on, że Polak nie będzie w kadrze zespołu w tym sezonie. Działacz zarzucił bramkarzowi brak zaangażowania na treningach.
- Sprawa wygląda jasno. Chcę zawodników głodnych gry, a nie urzędników. Nie możemy trzymać graczy, którym nie zależy. Potrzebujemy piłkarzy którzy naciskają i zwiększają konkurencję. On powinien mieć profesjonalne podejście do pracy. Musimy myśleć nie tylko o teraźniejszości, ale także o przyszłości. Jeśli ktoś stara się na 70% to do niczego nam nie jest potrzebny. Dlatego Tytonia nie będzie w kadrze na sezon 18/19 - powiedział del Pozo.
Tydzień temu w greckich mediach pojawiły się informacje, że Polaka chce sprowadził Olympiakos Pireus. Był też temat przenosin do Malagi, ale do żadnych konkretnych ruchów nie doszło.
31-latek w przeszłości występował w takich klubach jak: Górnik Łęczna, Roda JC Kerkrade, PSV Eindhoven, Elche CF oraz VfB Stuttgart. Ma na swoim koncie także czternaście meczów w kadrze Polski, ale ostatni raz zagrał dla niej w marcu 2016 roku. Kontrakt Tytonia z Deportivo wygasa w przyszłym roku.
>>> Kamil Grosicki poprosił o bilet na mecz w reprezentacji Polski
>>> Carragher mocno o Lindelofie. "Nie powinien grać na takim poziomie"
>>> Jeśli Manchester przegra w następnym meczu, to Mourinho zostanie zwolniony