Obecny sezon nie jest specjalnie udany dla portugalskiego gwiazdora. Chociaż Ronaldo wraz z Realem sięgnął po Superpuchar Hiszpanii, a niedawno celebrował zdobycie Klubowego Mistrzostwa Świata i kolejnej Złotej Piłki, to jego indywidualne statystyki pozostawiają sporo do życzenia.
W La Liga Ronaldo strzelił raptem cztery gole w 12 meczach, a po sobotniej porażce w El Clasico Real traci do Barcelony już 14 punktów. Zdaniem Duncana Castlesa, który znany jest z dobrych relacji z otoczeniem Portugalczyka, frustracja w gwiazdorze narasta.
Dotyczy ona głównie relacji zawodnika z prezydentem Realu - Florentino Perezem - oraz jego stosunkiem do niego. Zdaniem Castlesa Ronaldo doszedł do punktu, w którym nawet nie chce rozmawiać z Perezem.
Wszystko to spowodowane ma być dwoma czynnikami. Pierwszym jest brak porozumienia Ronaldo z Realem w kwestii nowej, lepszej umowy. Chociaż kontrakt Portugalczyka wygasa dopiero w 2021 roku, to najlepszy piłkarz świata miał oczekiwać kolejnej podwyżki.
Drugim czynnikiem ma być "flirt" z Neymarem, jakiego Real miał dokonywać podczas gali, w czasie której Ronaldo otrzymał piątą w karierze Złotą Piłkę. Brazylijczyk, który latem zamienił Barcelonę na PSG za rekordowe 222 mln euro, ma być niezadowolony w Paryżu i być może już latem po raz kolejny będzie chciał zmienić pracodawcę. Sytuację Neymara monitorować ma Real, który szykuje się do letniej kadrowej rewolucji.