Nastroje w Madrycie są coraz gorsze. Piłkarze Zinedine Zidane'a przegrali w ostatniej ligowej kolejce z Gironą (1:2) i mają już osiem punktów straty do prowadzącej w tabeli Barcelony.
Nerwy puszczały zawodnikom mistrzów Hiszpanii już na boisku. Luka Modrić miał pretensje o poziom gry do Marcelo, a ten nie pozostał mu dłużny. - Mówisz, że ja schrzaniłem. A ty nie? - krzyczał w stronę Chorwata Brazylijczyk.
Według informacji informacji przedstawionych w hiszpańskim programie telewizyjnym "Chiringuito" Zidane po spotkaniu jako jedną z głównych przyczyn porażki z Gironą wskazał lewą stronę boiska i samego Marcelo. Co więcej, władze "Królewskich" miały wyrazić swój niepokój grą Brazylijczyka, Modricia i Cristiano Ronaldo.
- Gdy nie wygrywasz czujesz się źle. Jesteśmy smutni po tym spotkaniu. Przed nami kolejny mecz, w którym chcemy poprawić nastroje. Chcemy wrócić do wygrywania. Wiemy, gdzie leżały problemy w ostatnim meczu i postaramy się je naprawić - mówił Marcelo na konferencji prasowej przed spotkaniem z Tottenhamem w Lidze Mistrzów.