Barcelona - Atletico. W hicie kolejki na remis

Wynikiem 1:1 zakończył się hit ligi hiszpańskiej pomiędzy Barceloną a Atletico. Bramkę dla Katalończyków zdobył Ivan Rakitić, zaś madrytczycy odpowiedzieli trafieniem Angela Correi.

Po remisie Realu z Villarrealem (1:1) Barcelona i Atletico grały o zmniejszenie straty do otwierających ligową tabelę Królewskich. Przed środową serią gier Katalończycy tracili do lidera trzy "oczka", a Rojiblancos cztery.

Mecz wyglądał dokładnie tak, jak niemal każde starcie Barcelony z Atletico w ostatnich latach. Podopieczni Luisa Enrique zdominowali środek pola i cierpliwie, konsekwentnie budowali swoje akcje w ataku pozycyjnym, gdy przyczajeni madrytczycy czekali na okazje do kontrataków. Mimo miażdżącej przewagi w posiadaniu piłki - w pewnym momencie nawet 82 procent do 18 - mistrzowie Hiszpanii z ogromnym trudem przebijali się przez zasieki obronne Atletico.

Przełomowa była 40. minuta, gdy po dośrodkowaniu Iniesty z lewej strony boiska niepilnowany w szesnastce Rakitić z najbliższej odległości pokonał strzałem głową bezradnego Oblaka. Na przerwę gospodarze schodzili z jednobramkowym prowadzeniem.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, choć Atletico starało się wyjść wyżej ze swojej połowy i naciskać na rozgrywających futbolówkę rywali. Skutek przyniosło to w 61. minucie, gdy najpierw pogubił się Pique, któremu piłka przeleciała między nogami, a sekundę później ostatni w linii obrony Javier Mascherano, próbujący gonić wbiegającego w pole karne Angela Correę, poślizgnął się na murawie i przewrócił. Argentyński napastnik miał dzięki temu przed sobą jedynie ter Stegena, którego pokonał płaskim strzałem przy samym słupku. Warto podkreślić, że Correa pojawił się na placu gry niecałą minutę wcześniej.

Od tego momentu Rojiblancos głęboko się cofnęli i już niemal do końca bronili wyniku. Barcelona atakowała, miała szanse, ale brakowało wykończenia. Najlepsze okazje mieli w końcówce Pique, po którego strzale głową futbolówka o centymetry minęła bramkę, a także Jordi Alba.

Wynik nie uległ już zmianie i obie drużyny podzieliły się punktami. Oznacza to, że pomiędzy Realem, Barceloną i Atletico został zachowany status quo. Królewscy po pięciu kolejkach wciąż są liderami, z 13 punktami na koncie. Druga jest Sevilla (11 punktów), trzecia Duma Katalonii (10), a Atletico czwarte (9).

Zobacz wideo

Dziesięciu najdroższych piłkarzy Ligi Mistrzów. Jest Lewandowski!

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.