6 marca Bułka udał się do Katalonii na pięciodniowe testy. Na miejscu trenował z młodzieżowymi drużynami Barcelony, w tym U-19. To nie był dla niego pierwszy kontakt z mistrzami Hiszpanii. Wcześniej wysłannicy "Barcy" udali się do Polski, by zobaczyć na własne oczy z kim mają do czynienia.
- Oglądając Marcina wraz ze sztabem szkoleniowym, uznaliśmy, że jest to wielki talent. Dlatego skontaktowaliśmy się z Barceloną, by sami przekonali się, na co stać chłopaka. Sprawą zainteresował się nawet prezydent klubu Josep Maria Bartomeu, który przekazał koordynację tematu dyrektorowi sportowemu Barcelony B Jose Segurze, który zadzwonił do mnie i powiedział, że są nim zainteresowani. Dyrektor departamentu szkolenia bramkarzy Ricards Segarra otrzymał od nas materiały dotyczące Bułki. Zapisy wideo z treningów, wycinki z meczów, opisy psychologów, lekarzy i trenerów. Całą charakterystykę i przebieg rozwoju - opowiada Wiesław Wilczyński, honorowy prezes i właściciel warszawskiej akademii Barcelony.
Sztab szkoleniowy młodzieżowego zespołu mistrzów Hiszpanii uznał, że Bułka zasługuje na to, by przyjechać do Polski i zobaczyć go na żywo w akcji. Drużyna szesnastolatka przebywała akurat w Rybniku na zgrupowaniu zimowym dlatego nadarzyła się świetna okazja, aby dokładnie ocenić umiejętności bramkarza.
- Byli u nas kilka dni. W tym okresie zagraliśmy dwa sparingi, z Ruchem Chorzów i Górnikiem Zabrze. A hiszpańscy trenerzy przeprowadzili z Marcinem kilka treningów. Bardzo pozytywnie oceniono te kilka dni. Mówili o nim, że jest bardzo zdolny i szybko się uczy, a przede wszystkim dobrze się z nim komunikuje i pracuje. Po pobycie w Rybniku powiedzieli mi, że materiały wysłane przez nas odzwierciedlają rzeczywistość, dlatego mogą zaprosić Bułkę na testy w Hiszpanii - kontynuował Wilczyński.
Barcelona obserwuje tysiące takich graczy, a mimo to wybór padł na Polaka. Według prezesa FCB Escola Varsovii oprócz świetnych umiejętności bramkarskich to właśnie kwestie poza boiskowe były równie kluczowe.
- Sportowo, wielu jest dobrych, ale mentalnie tylko niektórzy. Marcin ma obie cechy. I to również potwierdzili w Barcelonie. Mimo młodego wieku jest bardzo dojrzały i szybko się uczy. To inteligentny chłopak ukierunkowany na cele sportowe. Przy tym bardzo komunikatywny. Zna również bardzo dobrze angielski i niemiecki - mówił Wilczyński.
Poza kwestiami psychologicznymi Bułka imponuje warunkami fizycznymi. Zachowując proporcje przypomina Thibauta Courtoisa, Polak mierzy aż 198 cm, a przecież nie ukończył siedemnastu lat, więc wciąż może urosnąć. Bułka pomimo takich warunków fizycznych nie ma kłopotów z koordynacją ruchową.
- Jest świetny pod względem motorycznym i bardzo sprawny fizycznie. Ma także cechy liczące się w Primera Division. Dobrze gra nogami i jest czujny na przedpolu. Umie wprowadzać piłkę do gry. Zarówno prostopadłymi podaniami do pomocników, jak i szybkim celnym wyrzutem. Ma także zdolności przywódcze. Jest kapitanem zespołu - dodał prezes warszawskiej drużyny.
Wszystkie te cechy sprawiły, że testy w Barcelonie wyszły pomyślnie. Hiszpańskie media zachwyciły się Bułką. Pisały o nim największe dzienniki, takie jak "Sport" czy "Marca". "El mudno Deportivo" nazwało go nawet "bramkarzem kompletnym"!
Golkiper wrócił już do Warszawy i czeka na sygnał ze strony "Barcy". Mistrzowie Hiszpanii dadzą odpowiedź w przeciągu najbliższych dni. Wiesław Wilczyński jest dobrej myśli: - Testy wyszły bardzo pozytywnie. Teraz Barca musi przeanalizować sytuację także pod kątem innych zawodników. Przecież ktoś np. był szkolony w La Masi [szkółka Barcelony] przez dwa czy trzy lata, a nagle trzeba będzie z niego zrezygnować, bo Bułka zająłby mu miejsce. To profesjonalny klub i szanuję ich podejście do sprawy. Nie wolno podejmować decyzji w stylu: o jest fajny, dobry, więc go kupmy. Są to duże inwestycje, często decydujące nawet o losach życiowych - powiedział.
Barcelona to nie pierwszy zagraniczny klub sondujący możliwość zatrudnienia Polaka. Bułka wcześniej był na testach we Włoszech (Atalanta i Udinese). Obserwowali go również skauci Chelsea Londyn, ale ostatecznie został w FCB Escola Varsovia. Kierunek angielski miałby jedną przewagę nad pozostałymi. Na wyspach, zawodnicy urodzeniu po 1. września mogą występować w roczniku niżej. A Bułka urodził się 4 października 1999 roku.
Prorokować Bułce wspaniałą karierę byłoby przedwcześnie. Wszyscy mamy w pamięci młodych zdolnych, którzy ostatecznie skończyli na peryferiach wielkiego futbolu. Dawid Janczyk strzelał gole dla Legii, kiedy ona pozbywała się Lewandowskiego. Dziś jeden gra Bayernie, a drugi nie może załapać się do składu Sandecji Nowy Sącz. Kto z was pamięta jeszcze Freddy`ego Adu? Już jako 14-latek był nazywany nowym Pele i podpisywał milionowe kontrakty z firmą nike, a dziś? Gra na zapleczu amerykańskiej MLS i reklamuje odkurzacze na Twitterze.
Znacie ją? Livia Gullo to najseksowniejsza fanka FC Barcelona! [ZDJĘCIA]