Primera Division. Grad goli w meczu Athletic Bilbao - FC Barcelona

FC Barcelona pokonała w niedzielę Athletic Bilbao 5:2 w wyjazdowym meczu hiszpańskiej ekstraklasy i zbliżyła się na jeden punkt do prowadzącego w tabeli Realu Madryt.

Chociaż wynik może wskazywać na coś innego, bardzo długo było to zaskakująco wyrównane spotkanie. Piłkarzom obu stron zdarzyło się wielokrotnie spudłować z dogodnych pozycji albo zostać powstrzymanym w ostatniej chwili przez świetnie interweniujących bramkarzy. Ostatecznie los był po stronie zasługujących na trzy punkty Katalończyków.

Jedną z kluczowych postaci był naturalnie Leo Messi, który rozpoczął strzelanie w 16. minucie od rzutu wolnego (złośliwy rykoszet zmylił bramkarza), a 11 minut później świetnie wystawił piłkę Suarezowi, który świetnie zakończył znakomicie rozpoczętą przez siebie akcję.

Wielkie strzelanie rozpoczęło się dopiero w ostatnich 30 minutach. Po godzinie gry bramkę kontaktową zdobył Rico. Gospodarze przeprowadzili dwie minuty później kolejną świetną akcję, chyba spodziewali się rzutu karnego, ale zamiast tego nadziali się na zabójczą kontrę, po której Messi kopnął piłkę wzdłuż linii bramkowej, a futbolówka otarła się o plecy niezorientowanego w zamieszaniu de Marcosa i wpadła do bramki. Wystarczyły kolejne dwie minuty, aby swojego gola strzelił Neymar.

Trzy minuty później Aduriz zanotował trafienie dla gospodarzy, ale nikt już chyba nie wierzył, że w dodatku grający przez ostatni kwadrans w dziesiątkę po czerwonej kartce Etxeity Athletic może tego wieczoru uratować punkty. W 86. minucie piętno na wyniku odcisnął jeszcze Pedro.

Czy polscy sportowcy piszą wierze? [POEZJA Z TWITTERA]

źródło: Okazje.info

Kto zdobędzie mistrzostwo?
Copyright © Agora SA