Primera Division. Hiszpania chce podbić Amerykę, wzorując się na Anglikach

Prezydent La Liga, Javier Tebas chce, by hiszpańskie kluby jeszcze mocniej zaakcentowały swoją obecność na amerykańskim rynku. Jego zdaniem wzrastająca popularność tamtejszej Major League Soccer połączona z dobrym występem reprezentacji USA na mundialu to dobra okazja, by zespoły takie jak Atletico Madryt, FC Barcelona czy Real Madryt jeszcze skuteczniej rywalizowały z angielskimi klubami w podbijaniu Ameryki. Zapowiada również, że w przyszłości mogą tam mieć miejsce nie tylko spotkania towarzyskie, ale również o punkty.

Potencjał komercyjny meczów w USA pokazał niedawny sparing Manchesteru United z Realem Madryt (3-1). Na Michigan Stadium pojawiło się prawie 110 tysięcy widzów, podczas gdy w całym stanie nie ma ani jednej drużyny grającej w MLS.

Tebas był obecny podczas meczu Atletico Madryt z San Jose Earthquakes, wygranym przez hiszpański zespół po rzutach karnych. - La Liga to jedna z największych lig piłkarskich obecnie śledzonych przez Amerykanów i chcemy to wykorzystać, poprawiać sytuację z roku na rok - powiedział Tebas. - Mistrzostwa świata pokazały pasję, jaka drzemie w USA do piłki nożnej. To ważne miejsce dla hiszpańskiej piłki, chcemy przynieść amerykańskim fanom La Liga hiszpański futbol najwyższej jakości.

Władze Premier League już od jakiegoś czasu rozważają możliwość rozgrywania spotkań o punkty w USA. Prezydent La Liga nie wyklucza podobnego rozwiązania. - Jesteśmy najlepszą ligą na świecie. Mamy kibiców w każdym zakątku świata i chcemy dostarczać nasz produkt w takim formacie, w jakim to wymagane. Dzisiaj gramy w Hiszpanii, ale w przyszłości nie ma granic. La Liga będzie pracowała nad globalnym formatem, by nasza liga była zauważalna na świecie. Wszystko jest możliwe.

Zdaniem Tebasa MLS oraz amerykańska federacja uważa La Ligę za produkt lepszej jakości niż angielską Premier League, której kluby zaczęły podbijać USA już kilka lat temu. W tym roku oprócz Manchesteru City i United, Arsenalu czy Liverpoolu w Ameryce do nowego sezonu przygotowują się również takie kluby jak West Bromwich Albion, Crystal Palace, Aston Villa czy Swansea City. Tebas chce, by więcej hiszpańskich klubów jeździło do USA. Dla przedstawicieli ligi hiszpańskiej Premier League jest komercyjnym wzorem, to liga transmitowana do ponad 200 państw na świecie. - Możemy się od nich sporo nauczyć. Wierzymy, że dziś to my jesteśmy najlepszą ligą na świecie, ale zawsze można się poprawić. Możemy się uczyć od Premier League pod względem ekonomicznym, tego, jak maksymalizować możliwości komercyjne. Oni to robią i świetnie opakowują swój produkt, wystarczy spojrzeć na infrastrukturę wokół stadionów czy aspekt wizualny gry.

Za to Anglicy - zdaniem Tebasa - powinni brać przykład z hiszpańskich klubów, które prezentują lepszy poziom czysto sportowy. - Nie znamy przyszłości, ale wiemy, że w głosowaniu na jedenastu najlepszych piłkarzy na świecie wszyscy wybrani grali w La Liga. Nadal będziemy przyciągać czołowych zawodników do naszej ligi i nadal będziemy najlepsi.

Miliard euro na murawie w meczu Real - Barcelona. A w innych hitach?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.