Dołącz do zabawy w Wygraj Ligę i rywalizuj z innymi prezesami wirtualnych klubów ?
Real zremisował w Kraju Basków 1:1, a po jednej z kontr gości sędzia przerwał akcję, z czym nie zgadzał się Ronaldo. Portugalczyk, protestując, dotknął twarzy Gurpegiego, który teatralnie upadł na boisko. Gwiazdę "Królewskich" poniosły nerwy, ale zachowanie rywala na pewno wpłynęło na decyzję arbitra. ''Królewscy'' ostatnie 15 minut musieli sobie radzić w dziesiątkę.
Teraz jednak komisja dyscyplinarna hiszpańskiej federacji zadecydowała o dodatkowym zawieszeniu piłkarza. Za rozwiązaniem takim optował ponoć sam sędzia, który prowadził mecz. Jeden mecz kary został więc przyznany za uderzenie Iturraspego, a dwa mecze za dotknięcie twarzy Gurpegiego.
Jeśli kara zostanie podtrzymana, Real złoży apelację do Komitetu Apelacyjnego, który obradować będzie w kolejny piątek. Gdy odwołanie nie przyniesie skutku, władze klubu udadzą się do Hiszpańskiego Komitetu Dyscypliny Sportowej.
Jeśli wszystkie te sposoby zawiodą, to Portugalczyka nie zobaczymy w spotkaniach z Villarreal (9 lutego), Getafe (16 lutego) i Elche (23 lutego). Kara dotyczy tylko meczów ligowych, więc Ronaldo będzie mógł zagrać w środowym półfinale Pucharu Króla przeciwko Atletico Madryt. Rozpocznie się on o godzinie 20 - Relacja Na Żywo na Sport.pl.