Cristiano Ronaldo przyznał, że był pewien problem między nim a trenerem Jose Mourinho. Według dziennika "AS" konflikt mógł istnieć już we wrześniu 2012 roku, kiedy Portugalczyk wypalił na konferencji, że jest smutny i czuje się niechciany. Gwiazdor "Królewskich" zapewnia jednak dzisiaj, że to co złe, jest już przeszłością, a z trenerem już wszystko sobie wyjaśnili.
- To była bardzo osobista sprawa, ale już została rozwiązana i wszystko jest w porządku. To, co dzieje się w szatni, niech pozostanie w szatni - stwierdził Ronaldo.
Informację, że między Mourinho i zawodnikami Realu ostatnio zgrzyta, potwierdziła niedawno dziewczyna Ikera Casillasa Sara Carbonero. - Są pewne rzeczy, ale nie chcę o nich mówić. To delikatna sprawa. Ludzie są wolni, mogą mówić i robić, co chcą, ale w tym wypadku uważam, że wszystko powinno zostać w szatni - powiedział piłkarz.
Ronaldo stwierdził również, że jego zdaniem Mourinho nie zostanie w najbliższym czasie zwolniony. - Nie wiem czy Mourinho zostanie z drużyną do końca sezonu, ale myślę że tak. To trener, który zawsze chce wygrywać i zostało nam jeszcze sporo do zrobienia - zakończył.