Primera Division. Mourinho o gwizdach: Brak szacunku dla Adana

Jose Mourinho powiedział, że wygwizdanie go za wystawienie Antonia Adana zamiast kapitana Ikera Casillasa było okazaniem przez kibiców braku szacunku dla rezerwowego bramkarza Realu Madryt. Mistrzowie Hiszpanii pokonali w niedzielę Real Sociedad 4:3.

Casillas jest też kapitanem reprezentacji mistrzów świata i Europy, Hiszpanów. Po raz drugi z rzędu został posadzony przez szkoleniowca na ławce rezerwowych. Wcześniej nie grał w przegranym 2:3 meczu z Malagą. Nie spodobało się to miejscowym kibicom.

Ulubieniec fanów z Santiago Bernabeu był oklaskiwany, gdy wyczytywano jego nazwisko pośród rezerwowych przed pierwszym gwizdkiem. Nazwisko Mourinho spotkało się za to z ogromną porcją gwizdów.

- Jeśli gwiżdżą na mnie za pozostawienie Ikera na ławce, w porządku, a jeśli gwiżdżą na mnie za słabe wyniki, też w porządku - powiedział Mourinho na pomeczowej konferencji.

- Nie muszę być wiecznym bohaterem, bez względu na wyniki - odpowiadał zapytany o reakcję kibiców.

Adan w niedzielę był na boisku tylko sześć minut. Za faul na Carlosie Veli w polu karnym zobaczył czerwoną kartkę. Casillas wszedł przy wielkiej owacji z trybun, ale nie zdołał zatrzymać karnego.

Dwa gole Cristiana Ronalda pomogły jednak "Królewskim" zgarnąć trzy punkty.

- Kibice i media nie mają problemu z Adanem, mają problem z tym, że to moja decyzja, ale to Adan cierpi - dodał Portugalczyk.

- Uważam, że to okazywanie Adanowi braku szacunku. Jest w Madrycie od 16 lat, przeszedł przez ekipy młodzików, ma prawo do szczęścia. Zamieniliście problem z Mourinho w brak szacunku do Adana.

Kontrowersyjna decyzja trenera Mourinho o odstawieniu od pierwszego składu bramkarza podstawowego od ponad dekady była najgorętszym tematem ostatnich dni.

Trener bronił swojej decyzji po meczu z Malagą "powodami technicznymi".

Podczas sobotniej konferencji przedmeczowej były szkoleniowiec Chelsea i Interu Mediolan opowiadał o konieczności wytworzenia rywalizacji w zespole.

Adan przyjął podobną linię.

- Wiem, że osiągnąłem tę pozycję dzięki ciężkiej pracy - powiedział 25-latek. - Wiele opinii wyrażało brak szacunku dla mnie. Ja też jestem członkiem tego zespołu - mówił dziennikarzom.

- Trener wybrał mnie na ten mecz i chciałem pokazać się jak najlepiej. Cokolwiek ludzie mówią, trener i ja nie zwracamy na to uwagi.

- Byłem zdruzgotany, gdy wróciłem do szatni. Czerwona kartka była przesadą. Rzut karny był, ale wyrzucenie mnie z boiska nie było sprawiedliwe - uważa bramkarz.

Adan jest zawieszony na mecz z Osasuną. Nie wiadomo, kto wystąpi w podstawowym składzie w środowym rewanżu Pucharu Króla z Celtą Vigo.

Real musi odrobić porażkę 1:2 z własnego stadionu, żeby awansować do ćwierćfinału. Mourinho powiedział w sobotę, że ktokolwiek zagra z Realem Sociedad, nie zagra w pucharze.

Więcej o:
Copyright © Agora SA