Jose Mourinho zdobędzie mistrzostwo i odejdzie?

Barcelona tylko zremisowała z broniącym się przed spadkiem Villarrealem i do lidera z Madrytu traci już 7 punktów. Trener Pep Guardiola zapowiada walkę do końca, ale przy regularnie demolującym rywali Realu szanse na obronę tytułu ma niewielkie.

Tylko raz zespół, który tracił do lidera siedem lub więcej punktów, zdobył mistrzostwo. Valencia, przed siedmioma laty.

Problem Barcelony polega na tym, że straciła w tym sezonie więcej punktów na wyjeździe niż w całym poprzednim. Przegrała w Getafe, remisowała ze słabym Sociedad, w sobotę nie dała rady Villarrealowi. - Lepiej mieć pięć punktów straty niż siedem, ale nie mieliśmy szczęścia. Zagraliśmy znakomity mecz, zabrakło tylko goli - mówił Guardiola. By jego zespół zdobył czwarte mistrzostwo z rzędu, wyhamować musi Real Madryt. "Królewscy" z ostatnich 16 meczów w lidze wygrali 15 (polegli jedynie z Barceloną), w sobotę, choć pierwszy stracili gola, pokonali Saragossę 3:1.

Radość w Madrycie przerwały doniesienia z Anglii. "Sunday Times" - gazeta poważna i stroniąca od plotek - napisał, że trener Mourinho opuści Real po sezonie i wróci na Wyspy. - Jest zmęczony sytuacją w Madrycie. Niezależnie od tego, co wygra w tym sezonie, latem odejdzie - mówi cytowany przez dziennik "przyjaciel trenera".

Według dziennika Mourinho ma dość madryckiej prasy i piłkarzy, którym wydaje się, że o prowadzeniu zespołu wiedzą więcej od niego. Portugalczykowi dostało się po przegranym 1:2 ćwierćfinale Pucharu Hiszpanii z Barceloną. Porównywano go do kapitana Francesco Schettino, którego statek "Costa Concordia" niedawno zatonął w Morzu Śródziemnym. Publikowano rozmowy z treningów, w których trener kłócił się piłkarzami. Gdy w środowym rewanżu Real zremisował na Camp Nou 2:2 i był blisko awansu, eksperci orzekli, że "piłkarze zagrali dobrze, bo trener wsłuchał się w głosy kibiców".

Według Anglików Mourinho wciąż nie podoba się też organizacja klubu. Portugalczyk narzeka na nią od pierwszego dnia. W poprzednim sezonie awanturował się z dyrektorem generalnym Jorge Valdano, wspierał szkoleniowca koszykarskiego Realu Ettore Messinę, który po odejściu krytykował zarządzanie w klubie, narzekał, że do prezesa przebić się trudno. Choć latem Valdano został zwolniony, wygląda na to, że problemy Mourinho się nie skończyły.

Powrót do Anglii Portugalczyk planował tak naprawdę od dnia, w którym zwolniono go z Chelsea. Zapowiadał, że chce zdobyć mistrzostwo Włoch, Hiszpanii, a potem na lata wrócić do ukochanej Premier League.

Trudno jednak wskazać potężny zespół, który latem będzie szukał trenera. Jeśli Manchester City zdobędzie mistrzostwo, Roberto Mancini przetrwa. Przyjaciel Mourinho Alex Ferguson z Manchesteru United o emeryturze nie chce słyszeć. Trener Realu odrzucił już kiedyś ofertę City, bo marzył o pracy w MU. Z tego samego powodu trudno wyobrazić sobie, by podjął pracę w Liverpoolu. Gdyby szkoleniowców zmieniła Chelsea albo Arsenal, byłaby sensacja.

Wolny może być Tottenham, bo po Euro 2012 Harry Redknapp prawdopodobnie zostanie selekcjonerem reprezentacji Anglii. Ale trudno wyobrazić sobie marzącego o trzecim Pucharze Europy Mourinho w klubie, który w najważniejszych europejskich rozgrywkach gra rzadko.

Niewykluczone też, że Mourinho zmieni zdanie. W styczniu 2007 r. myślał o porzuceniu Chelsea, ale latem zdecydował się zostać. We wrześniu został zwolniony.

Na granicy żartu i skandalu. Historia Twittera Szczęsnego

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.