Dyskutuj z ludźmi, nie z nickami. Nie bądź anonimowy na Facebook.com/Sportpl ?
W Hiszpanii trwa futbolowa wojna. Po tym jak Jose Mourinho wsadził na boisku palec w oko asystenta Pepa Guardioli Tito Villanovy kibice i dziennikarze są coraz bardziej zaantagonizowani. Portugalczykowi grozi kara zawieszenia nawet na 12. meczów, ale przepraszać nikogo nie zamierza. W specjalnie przygotowanym oświadczeniu zdobył się na wyrazy skruchy tylko w kierunku kibiców Realu.
- Chcę przeprosić fanów naszej drużyny i tylko ich, za moją postawę podczas ostatniego meczu. Nie jestem człowiekiem dobrze zaadaptowanym w futbolowej hipokryzji i nie ukrywam się w tunelu, gdy mówię to co myślę - czytamy w oświadczeniu "The Special One".
Podczas meczu z Galatasaray Stambuł w 33. edycji Torfeo Santiago Bernabeu (wygranego przez Real 2:1) fani wyrazili poparcie dla Mourinho przez transparenty. Na trybunach zawisł wielki napis "Mou, twój palec pokazał nam drogę". Swojego trenera w pomeczowych wypowiedziach wsparli także zawodnicy.
- Mourinho ma pełne poparcie drużyny - deklaruje Sergio Ramos. - On nas prowadzi, jesteśmy gotowi zrobić cokolwiek będzie chciał. Zawsze będzie miał nas po swojej stronie, tak jak my jego - dodał obrońca "Królewskich".
- Incydenty z ostatnich meczów teraz są przeszłością. Ludzie lubią żyć piłką nożną - wtórował mu Angel di Maria.
- Wierzę każdemu kto wspiera Mourinho. Fanom i piłkarzom. To jest czyste - dodał Jose Callejon.
- Na stadionie było wiele banerów, prawdziwych banerów. Niektóre były specjalnie przygotowane przez klub. Ale można było dostrzec wiele własnoręcznie zrobionych wyrazów poparcia - komentują dziennikarze madryckiego AS-a. - Fani na Bernabeu kochają Mourinho, nie ma żadnych wątpliwości. Oni kupują jego teorię hipokryzji, mają dość nietykalności Barcelony i oczekują od niego, że sytuacja się zmieni - pisze Alfredo Relano
- Barca jest teraz obsesją Madrytu, a cel uświęca środki. Tak wygląda nowy Real. Nie lubię tego, ale tak jest - kończy dziennikarz.
Inter, Barca, Milan? A gdzie tam. Kto wydał najwięcej na transfery