Bundesliga. Mocne i słabe strony Peszki

Trener FC Kolen w wywiadzie dla ?Super Expressu? ocenia Polaków grających w jego drużynie. - Najbardziej w Peszcze podoba mi się agresja, najmniej nieskuteczność pod bramką rywali - mówi Volker Finke.

W broniącym się przed spadkiem FC Koeln występuje dwóch Polaków - Adam Matuszczyk i Sławomir Peszko. Ten drugi przyszedł do Kolonii przed obecnym sezonem z Lecha Poznań, szybko zadomowił się w pierwszym składzie, ale ostatnio nie może grać z powodu kontuzji.

Trener Volker Finke, poproszony przez "Super Express" o ocenę Polaków, wyraził się o nich bardzo pochlebnie.

- Peszko ma duży potencjał, imponuje szybkością i dryblingiem, dobrze radzi sobie w sytuacjach jeden na jeden. Najbardziej podoba mi się jednak jego agresja w sytuacji, gdy tracimy piłkę. Peszko od razu wtedy zdecydowanie atakuje rywala, nie daje mu chwili spokoju. Jego słabszą stroną jest brak skuteczności pod bramką rywali, brakuje mu zimnej krwi - powiedział trener.

- Matuszczyk to jeden z naszych najzdolniejszych młodych piłkarzy. Bardzo dobry technicznie, potrafi świetnie podać piłkę. Musi poprawić siłę i grę w defensywie - ocenił drugiego Polaka Volker Finke.

Więcej o Bundeslidze ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.