Prawie dwa tysiące policjantów będzie strzec bezpieczeństwa podczas niedzielnego meczu w Hamburgu. W środę zamknięto obiekt, na którym zostaną rozegrane zawody, ponieważ po gruntownym przeszukaniu stadionu, policja znalazła materiały pirotechniczne, ukryte wcześniej przez niemieckich pseudokibiców.
Były to trzy bomby dymne. Policja ustaliła, że należą one do kibiców St. Pauli, którzy zamierzali użyć ich podczas niedzielnego spotkania. Do całkowitego przeszukania obiektu wykorzystano wszelkiego rodzaju maszyny, a nawet psy tropiące.
Nie jest tajemnicą, że kibice St. Pauli i Hamburgera nie darzą się sympatią. Mecz przyciąga uwagę całych piłkarskich Niemiec. Wszystkie 57 tysięcy biletów przeznaczonych na to spotkanie sprzedano w mgnieniu oka, na wiele dni przed samym meczem.
Hamburger zajmuje obecnie siódme miejsce w tabeli, St. Pauli plasuje się na 14. lokacie.
Suarez wchodzi z ławki i strzela w meczu ze Stoke ?