Błaszczykowski zdaje sobie sprawę, że 10-punktowa przewaga na półmetku sezonu to spora zaliczka, jednak nadal łatwo można ją roztrwonić. - Wystarczą dwie porażki na starcie i... Nie zapeszajmy - ucina.
Polak przyznaje także, że tak jak każda drużyna zawsze chce utrzeć nosa Bayernowi, tak teraz celem jest pokonanie lidera Bundesligi. Dlatego runda wiosenna będzie jeszcze większym wyzwaniem. - Nie chciałbym, aby na koniec sezonu mówili o nas jako o drużynie, która zaprzepaściła szanse na tytuł - mówi piłkarz.
Największą porażką sezonu według Błaszczykowskiego jest odpadnięcie Borussii z Pucharu Niemiec. - Najbardziej boli porażka z trzecioligowcem. W Lidze Europejskiej zabrakło nam doświadczenia.
Polski pomocnik jest również zadowolony z transferu Sławomira Peszki do FC Koeln. Według Błaszczykowskiego przeprowadzka do Niemiec to dla byłego piłkarza Lecha duży krok w karierze, a w Kolonii nie straci, może tylko zaistnieć.
Skończył karierę - Roberto Ayala ?