Rok temu Niemcami i całym piłkarskim światem wstrząsnęła wiadomość o tragicznej śmierci Roberta Enke. 32-letni bramkarz, który cierpiał na depresję, rzucił się pod pociąg. Wcześniej był poważnym kandydatem do miana pierwszego bramkarza reprezentacji Niemiec.
W rocznice śmierci Enke władze Hanoweru chcą jego imieniem nazwać jedną z ulic miasta w pobliżu stadionu Hannover 96 AWD-Arena, by uczcić pamięć byłego kapitana klubu.
- Prowadzimy rozmowy na ten temat - powiedział prezes Hannoveru 96 Martin Kind. - W ten sposób Robert Enke będzie upamiętniony w podwójny sposób, jako człowiek i jako sportowiec, przez klub i przez miasto, tak jak na to zasługuje - dodał.
Pomysł jest jeszcze konsultowany z Teresą Enke, wdową po Robercie. Ceremonia nadania imienia miałaby się odbyć za rok, w drugą rocznicę śmierci bramkarza.
W tym roku trener reprezentacji Niemiec Joachim Loew, kierownik zespołu Oliver Bierhoff i prezydent niemieckiej Federacji Piłki Nożnej (DFB) Theo Zwanziger złożą 10 listopada wieńce na grobie Enke. Z kolei kibice planują zorganizowanie marszu pamięci ku jego czci.
Więcej o tragicznej śmierci Roberta Enke ?