Kamil Grabara na początku lutego tego roku doznał poważnej kontuzji uda. "To bardzo bolesna strata dla drużyny. (...) Grabara, który był jednym z najlepszych zawodników w tym sezonie, doznał kontuzji i nie wiadomo, kiedy wróci na boisko" - pisał wtedy "Kicker". Od tamtego czasu Polak nie pojawił się na boisku.
W piątek w tym tygodniu Kamil Grabara wrócił do treningów. - Kamil Grabara wrócił na boisko i trenuje z Pascalem Formannem [trener bramkarzy Wolfsburga - red.]. Wszystko wygląda dobrze, ale nie mamy jeszcze ustalonej daty jego powrotu - powiedział Ralph Hassenhutl, trener Wolfsburga na konferencji prasowej.
Szkoleniowiec zabrał też głos w sprawie przyszłości w bramce Wolfsburga. Pod nieobecność Grabary numerem jeden był Marius Mueller.
- Marius pozostaje numerem 1b, a numerem 1a pozostaje Kamil. W tym sezonie Grabara wygrał już kilka meczów i udowodnił, że jest wyraźną numerem 1 - powiedział Hassenhutl, cytowany przez "ndr.de".
"Występ Muellera w ostatnim meczu wystarczył, aby uzyskać pochwałę od trenera Hasenhattla, który powiedział, że Kamil Grabara pozostanie pierwszym bramkarzem w Wolfsburgu na dłuższą metę, ale Mueller jest świetną drugą opcją - czytamy na "Bulinews".
Mueller w tym sezonie zagrał w sześciu spotkaniach, wpuścił pięć goli, a w jednym meczu zachował czyste konto. Bilans Grabary to: 23 mecze, 34 wpuszczone bramki i osiem czystych kont.
Zobacz: Oto co kibice Jagiellonii napisali o Marciniaku. Będzie afera
VfL Wolfsburg po 24 kolejkach z 37 punktami zajmuje siódme miejsce w Bundeslidze. Do strefy pucharowej i szóstego RB Lipsk traci jednak zaledwie punkt, a do podium - pięć punktów.
VfL Wolfsburg w następnej kolejce, w sobotę 8 marca (godz. 15.30) podejmie 15. zespół tabeli - FC St. Pauli.