Borussia Dortmund notuje fatalną serię trzech porażek z rzędu. Do przegranych z Bayerem Leverkusen i Holstein Kiel, doszła wpadka z Eintrachtem Frankfurt 0:2 w piątkowy wieczór. W sumie BVB w tym sezonie zanotowało siedem przegranych, tyle samo wygranych i cztery remisy.
Trenerem Borussii Dortmund jest Nuri Sahin, czyli była gwiazda tego klubu. Turek przeniósł się do niemieckiego klubu z Antalyasporu, którego był kierownikiem. W sztabie szkoleniowca znalazł się jego kolega z drużyny - Łukasz Piszczek, który jest asystentem.
Niemiecki "Spiegel" pisał ostatnio o wątpliwościach względem Nuriego Sahina, którego drużyna w ostatnim czasie zawodzi. O krok dalej poszedł Bild, który po meczu z Eintrachtem obwieścił, że "obiecujący projekt z Sahinem się nie powiódł. Klub potrzebuje świeżego impulsu z zewnątrz" - czytamy.
Teraz głos w tej sprawie zabrali przedstawiciele władz Borussii Dortmund. W rozmowie z DAZN osoby zarządzające klubem wyznały, że nie spieszą się z pozbyciem 36-latka. - Będziemy kontynuować pracę w tym samym składzie. Nuri ma nasze zaufanie - powiedział Sebastian Kehl, cytowany przez getfootballnewsgermany.com.
Z kolei Lars Ricken, dyrektor sportowy Die Schwarzgelben wyznał: - Nuri miał dotychczas nasze wsparcie i będzie je miał nadal. To jego i nasza odpowiedzialność, aby wydobyć to, co najlepsze z Borussii. Nuri będzie siedział na ławce w Bolonii z jasnym oczekiwaniem, że teraz potrzebujemy zwycięstw i sukcesów - kontynuował.
Aktualnie Borussia Dortmund plasuje się na dziesiątym miejscu w Bundeslidze, ale szybko może się to zmienić. Wszystko zależy od tego, czy Borussia Moenchengladbach pokona Bayer Leverkusen. Jeśli tak, BVB spadnie na 11 pozycję.
Zobacz też: Dramat reprezentanta Polski. W 44. minucie usiadł na murawie. "Niestety"
Kontrakt Nuriego Sahina obowiązuje do czerwca 2027 roku. Czy wytrzyma do tego czasu? Przekonamy się już wkrótce. Następny mecz Borussia Dortmund rozegra z Bologną we wtorek 21 stycznia o godz. 21:00.