A jednak! To koniec. Bayern skreślił gwiazdę

Bayern Monachium potwierdził wysoką dyspozycję w starciu z Augsburgiem, który pokonał 3:0. Niekwestionowanym bohaterem spotkania był Harry Kane, zdobywca hat-tricka, aczkolwiek przed i po spotkaniu wiele mówiło się o zawodniku, który asystował przy jednej z bramek Anglika. Jego sytuacja w klubie od dłuższego czasu jest nieciekawa i raczej nie zdoła jej odmienić dobrymi występami. O szczegółach poinformowano w stacji Sky Sport.

Bayern Monachium w 11. kolejce Bundesligi pokonał 3:0 Augsburg po bramkach Harry'ego Kane'a, który pobił rekord Bundesligi. Dzięki temu Bawarczycy dalej są niepokonani w rozgrywkach i prowadzą w tabeli (29 pkt). A temu spotkaniu towarzyszył spory szum wokół jednego z piłkarzy.

Zobacz wideo Co z Superpucharem Polski? Kosecki: To jest jak trening. Zero emocji

Bayern Monachium zdecydował ws. Leona Goretzki. "Niezależnie od przyszłych występów"

W piątkowym meczu dwa gole Kane zdobył z rzutów karnych, a przy trzecim asystował mu Leon Goretzka. Ten ma dość specyficzną sytuację w zespole - latem był na wylocie, a do początku października rozegrał... 14 minut (łącznie w trzech meczach). Ale po październikowej przerwie reprezentacyjnej wkupił się w łaski Vincenta Kompany'ego i zaczął grać więcej - ostatnie dwa ligowe spotkania zaczynał od początku. Choć Belg nie ma specjalnego wyboru, gdyż niedostępni są Aleksandar Pavlović i Joao Palhinha.

Generalnie sytuacja 57-krotnego reprezentanta Niemiec jest nieciekawa, co potwierdziły informacje przekazane w programie "Transfer Update - die Show" na antenie Sky Sport jeszcze przed starciem z Augsburgiem. "Bayern chce sprzedać Goretzkę - niezależnie od przyszłych występów. W najlepszym przypadku powinien opuścić klub zimą, opcjonalnie na wypożyczenie z obowiązkiem wykupu – ale najpóźniej latem na zasadzie transferu definitywnego" - czytamy na portalu niemieckiej stacji telewizyjnej.

Wyjaśniono, dlaczego zapadła taka decyzja ws. 29-latka. Ma to związek m.in. z koniecznością pozyskania funduszy na transfer osiem lat młodszej gwiazdy. "Goretzka nie jest czemukolwiek winien, ale nie odgrywa już roli w długoterminowych planach Bawarczyków. Jego kontrakt obowiązuje do 30 czerwca 2026 r. (Odejście - red.) pomocnika ma przynieść pieniądze zimą lub najpóźniej latem, mając na uwadze ewentualny mega ruch Floriana Wirtza (z Bayeru Leverkusen - red.)" - napisano. Wśród klubów zainteresowanych graczem Bayernu jest Manchester United. Nieznane są za to oczekiwania finansowe monachijczyków.

Leon Goretzka chwalony po ostatnim meczu Bayernu Monachium. Vincent Kompany przemówił

Po zakończeniu udanego dla pomocnika spotkania z Augsburgiem głos w tej sprawie zabrał Max Eberl, dyrektor sportowy Bayernu. - Rozmawialiśmy z nim latem, zdecydował się zostać. Cieszymy się, że jest z nami. Jest ważną częścią zespołu. Ponownie porozmawiamy z nim o tym, co przyniesie przyszłość - powiedział (cytat za "Merkurem").

Natomiast Kompany pochwalił zawodnika. - Historia Leona napawa mnie radością z powodu zespołu. Leon bardzo ciężko pracował, czekał na swoją szansę. Ta historia jest piękna, ponieważ inni oczekujący gracze będą wiedzieć, że w pewnym momencie nadejdzie także ich moment. Ważny jest szeroki skład i rywalizacja - podkreślił.

Leon Goretzka jest piłkarzem Bayernu Monachium od lipca 2018 r. Zagrał dla tego klubu 231 meczów, strzelił 41 goli i zanotował 47 asyst. Zdobył m.in. pięć mistrzostw Niemiec, Ligę Mistrzów i Klubowe Mistrzostwo Świata. W tym sezonie jego bilans to 10 występów, jedna bramka oraz jedno ostatnie podanie. Niewykluczone, że zagra także we wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów z PSG (początek o godz. 21:00).

Więcej o: