Pewne zwycięstwo z IV-ligowym Phonix Lubeck w Pucharze Niemiec, dwa triumfy i remis w Bundeslidze oraz wygrana w środę z Club Brugge w Lidze Mistrzów - tak wyglądał początek sezonu w wykonaniu Borussii Dortmund. Łukasz Piszczek, który od niedawna jest asystentem Nuriego Sahina na ławce trenerskiej BVB, mógł być zadowolony. Cudowna seria jednak szybko się skończyła.
Borussia zmierzyła się w niedzielę z VfB Stuttgart, który parę dni temu rozegrał bardzo dobre spotkanie z Realem Madryt. Nuri Sahin wspólnie z m.in. Łukaszem Piszczkiem musieli się zatem nastawiać na wymagający bój i tak właśnie się stało. W podstawowym składzie znaleźli się za to zawodnicy, którzy w lecie przeszli właśnie z VfB do klubu z Signal Iduna Park - Serhou Guirassy oraz Waldemar Anton. Nie będą jednak wspominali dobrze tego dnia.
Gospodarze otworzyli wynik już w 4. minucie, kiedy do siatki trafił Deniz Undav. Spory błąd wydaje się, że popełnił tutaj Gregor Kobel. Nieco ponad kwadrans później było 2:0, a gola strzelił Ermedin Demirović, który zgubił krycie i pięknym strzałem głową pokonał bramkarza. Trener Borussii próbował reagować i dokonał trzech zmian. Nie przyniosło to jednak efektu. W 62. minucie trzecią bramkę dla VfB zdobył Enzo Millot. Poprzedzi to niesamowity rajd Atakana Karazora, który dosłownie mijał rywali jak pachołki.
Odpowiedzieć próbował jeszcze Serhou Guirassy, który w 75. minucie zaliczył trafienie, ale sam nie był w stanie zagrozić rywalowi. Pod koniec gospodarze dwukrotnie umieścili jeszcze piłkę w siatce. Najpierw w 80. minucie zrobił to El Bilal Toure, a potem wynik ustalił Undav. Wcześniej znakomity odbiór zanotował Millot, a ta akcja była niejako podsumowaniem fatalnego występu Borussii.
"Zdemolowana Borussia. Można było się zastanawiać, kto tu komu w lecie wyciągnął kluczowych zawodników. Doskonały występ VfB, może nawet najlepszy za kadencji Hoenessa, a to wszystko po tak intensywnym spotkaniu w Madrycie" - ocenił Marcin Borzęcki.
Borussia wciąż musi zatem oczekiwać na zwycięstwo z tym rywalem. Po raz ostatni pokonała VfB w październiku 2022 roku, kiedy rozbiła go... 5:0. W pięciu kolejnych meczach aż czterokrotnie przegrała, a tylko raz był remis. Jedno jest pewne, trenerski duet Nuri Sahin - Łukasz Piszczek po niedzielnym spotkaniu ma o czym myśleć. Po czterech spotkaniach Bundesligi Borussia zajmuje ósme miejsce z dorobkiem siedmiu pkt, tyle samo pkt ma Stuttgart, który jest siódmy.