Upokarzająca porażka Borussii! Piszczek ma o czym myśleć

Borussia Dortmund kapitalnie rozpoczęła sezon. Nie dość, że w czterech meczach straciła tylko dwa gole, to nie poniosła porażki. Ta nadeszła w niedzielnym spotkaniu z VfB Stuttgart. Piłkarze Nuriego Sahina zostali kompletnie upokorzeni i nie przełamali zatem fatalnej passy w konfrontacjach z rywalem.

Pewne zwycięstwo z IV-ligowym Phonix Lubeck w Pucharze Niemiec, dwa triumfy i remis w Bundeslidze oraz wygrana w środę z Club Brugge w Lidze Mistrzów - tak wyglądał początek sezonu w wykonaniu Borussii Dortmund. Łukasz Piszczek, który od niedawna jest asystentem Nuriego Sahina na ławce trenerskiej BVB, mógł być zadowolony. Cudowna seria jednak szybko się skończyła. 

Zobacz wideo Woda wyrwała ścianę. "Czułam się jak na Titanicu". Sportu nie będzie tam długo

"Upokorzenie w Dortmundzie". Fatalny występ zespołu Łukasza Piszczka

Borussia zmierzyła się w niedzielę z VfB Stuttgart, który parę dni temu rozegrał bardzo dobre spotkanie z Realem Madryt. Nuri Sahin wspólnie z m.in. Łukaszem Piszczkiem musieli się zatem nastawiać na wymagający bój i tak właśnie się stało. W podstawowym składzie znaleźli się za to zawodnicy, którzy w lecie przeszli właśnie z VfB do klubu z Signal Iduna Park - Serhou Guirassy oraz Waldemar Anton. Nie będą jednak wspominali dobrze tego dnia. 

Gospodarze otworzyli wynik już w 4. minucie, kiedy do siatki trafił Deniz Undav. Spory błąd wydaje się, że popełnił tutaj Gregor Kobel. Nieco ponad kwadrans później było 2:0, a gola strzelił Ermedin Demirović, który zgubił krycie i pięknym strzałem głową pokonał bramkarza. Trener Borussii próbował reagować i dokonał trzech zmian. Nie przyniosło to jednak efektu. W 62. minucie trzecią bramkę dla VfB zdobył Enzo Millot. Poprzedzi to niesamowity rajd Atakana Karazora, który dosłownie mijał rywali jak pachołki.

Odpowiedzieć próbował jeszcze Serhou Guirassy, który w 75. minucie zaliczył trafienie, ale sam nie był w stanie zagrozić rywalowi. Pod koniec gospodarze dwukrotnie umieścili jeszcze piłkę w siatce. Najpierw w 80. minucie zrobił to El Bilal Toure, a potem wynik ustalił Undav. Wcześniej znakomity odbiór zanotował Millot, a ta akcja była niejako podsumowaniem fatalnego występu Borussii.

"Zdemolowana Borussia. Można było się zastanawiać, kto tu komu w lecie wyciągnął kluczowych zawodników. Doskonały występ VfB, może nawet najlepszy za kadencji Hoenessa, a to wszystko po tak intensywnym spotkaniu w Madrycie" - ocenił Marcin Borzęcki.

Bundesliga, VfB Stuttgart - Borussia Dortmund 5:1 (2:0)

  • Gole: Undav (4', 90'), Demirović (21'), Millot (62'), Toure (80') - Guirassy (75')

Borussia wciąż musi zatem oczekiwać na zwycięstwo z tym rywalem. Po raz ostatni pokonała VfB w październiku 2022 roku, kiedy rozbiła go... 5:0. W pięciu kolejnych meczach aż czterokrotnie przegrała, a tylko raz był remis. Jedno jest pewne, trenerski duet Nuri Sahin - Łukasz Piszczek po niedzielnym spotkaniu ma o czym myśleć. Po czterech spotkaniach Bundesligi Borussia zajmuje ósme miejsce z dorobkiem siedmiu pkt, tyle samo pkt ma Stuttgart, który jest siódmy. 

Więcej o: