Cztery porażki, jeden remis i jedno zwycięstwo - to bilans Schalke 04 w nowym sezonie 2. Bundesligi. W poprzednim sezonie nad ekipą z Gelsenkirchen długo wisiało widmo potencjalnego spadku na jeszcze niższy poziom rozgrywek. Jednak pod wodzą Karela Geraertsa udało się wywalczyć utrzymanie i z tym też trenerem Schalke weszło w rozgrywki 2024/2025.
Jednak Karel Geraerts nie jest już trenerem Schalke. Cierpliwość władz klubu skończyła się po piątkowej kompromitacji w szóstej kolejce Bundesligi. Z Marcinem Kamińskim w składzie Schalke prowadziło 3:0 po 39. minutach z Darmstadt. Wydawało się, że nic złego im się w tym meczu nie stanie. Nic jednak bardziej mylnego. Schalke przegrało to spotkanie 3:5.
To doprowadziło do tego, że w sobotnie popołudnie z pracą pożegnał się Karel Geraerts. Poza Geraetsem z posadą ze skutkiem natychmiastowym pożegnał się również dyrektor sportowy Marc Wilmots. Pracę stracił również asyst trenera Tim Smolders. Tymczasowym szkoleniowcem Schalke (do kolejnej przerwy na mecze reprezentacji) został Jakob Fimpel, który prowadził drużynę U23.
- Decyzja zarządu o rozejściu się z Karelem Geraertsem opiera się nie tylko na braku wyników i porażce z Darmstadt, ale raczej na ogólnym negatywnym rozwoju wydarzeń w ciągu ostatnich kilku tygodni. Taktycznie i piłkarsko nie podjęliśmy niezbędnych kroków, ani jako zespół, ani w odniesieniu do poszczególnych zawodników. W rezultacie po jednej trzeciej pierwszej połowy sezonu utknęliśmy na dole tabeli" - powiedział dyrektor generalny Schalke Matthias Tillmann w oficjalnym komunikacie.
Szokująca jest liczba trenerów, którzy przewinęli się przez Schalke od marca 2019 roku. Przez ten czas przez klub z Gelsenkirchen przewinęło się trzynastu szkoleniowców, a Fimpel jest czternastym! Czy następnemu uda się podnieść ten zasłużony klub z kolan? Obecnie Schalke zajmuje 14. miejsce w tabeli 2. Bundesligi z czterema punktami na koncie.