W Bayernie nie ma miejsca na "klub Kokosa". Dyrektor sportowy mówi wprost

Z Vincentem Kompanym za sterami Bayern Monachium wchodzi w nowy sezon, w którym będzie chciał odzyskać mistrzostwo Niemiec. U Bawarczyków doszło do kilku zmian w składzie, ale ciągle niejasna jest przyszłość Leona Goretzki, który nie bardzo chce opuścić Bayern. Czy tym samym zostanie członkiem monachijskiego "klubu Kokosa"? O tym wypowiedział się dyrektor sportowy Bayernu Max Eberl.

Bayern Monachium ma już w tym sezonie pierwszy mecz pod wodzą nowego trenera - 38-letniego Vincenta Kompany'ego. W pierwszej rundzie Pucharu Niemiec Bawarczycy wygrali 4:0 z Ulm po dublecie Thomasa Muellera oraz trafienia Kingsleya Comana i Harry'ego Kane'a. 

Zobacz wideo Nowa rzeczywistość Probierza. Garnitury, zegarki, ranking najprzystojniejszych selekcjonerów

Tego lata zaszło także kilka zmian w kadrze aktualnych wicemistrzów Niemiec. Dołączyli m.in. Eric Dier, Hiroki Ito, Joao Palhina oraz Michael Olise. Z kolei z klubem pożegnali się Matthijs de Ligt, Noussair Mazraoui czy Malik Tillman. Wydawało się, że podobną drogę obierze Leon Goretzka. Środkowy pomocnik nie został powołany na mecz z Ulm, co miało być jasnym sygnałem, że będzie mu trudno o grę pod wodzą Kompany'ego. Jednak sam zawodnik nie ma zamiaru ruszać się z klubu.

Leon Goretzka może pozostać w Bayernie Monachium. Dyrektor sportowy zapowiedział

29-latek wystąpił we wtorkowym meczu towarzyskim z Grasshoppers (4:0), gdzie zagrał dla niecodziennej dla niego pozycji środkowego obrońcy. Po spotkaniu o sytuacji Goretzki wypowiedział się dyrektor sportowy Bayernu Monachium Max Eberl.

- W naszym klubie nie ma drugiej grupy treningowej. Leon jest świetnym zawodnikiem i dobrze dzisiaj zagrał. Jeśli zostanie, będzie pełnoprawnym członkiem naszego składu - powiedział Eberl cytowany przez fcbinside.de, dając do zrozumienia, że w Monachium nie mają swojego "klubu Kokosa", w którym byłaby odseparowana grupa zawodników, którzy nie chcieliby odejść z klubu.

- Nigdy nie mówiliśmy źle o Leonie. Zrobił wiele dla Bayernu. Sytuacje związane z rywalizacją w zespole są całkowicie normalne w futbolu. Leon jest pełnoprawnym członkiem zespołu. Po prostu zasugerowaliśmy, że może być mu trudno [o grę - przyp. red.] - dodał Eberl.

Do zakończenia okienka transferowe pozostało niewiele ponad tydzień i okaże się, czy Leon Goretzka odejdzie bądź pozostanie w Bayernie Monachium. Obecnie Bawarczycy przygotowują się do meczu w pierwszej kolejce Bundesligi z VfL Wolsburg (na wyjeździe w niedzielę 25 sierpnia o 15:30).

"Klub Kokosa" wymyślił były właściciel Polonii Warszawa, Józef Wojciechowski. To było miejsc, gdzie trenowali niechciani zawodnicy, którzy nie chcieli rozwiązać umów za porozumieniem stron. Nazwa wzięła się od pseudonimu pierwszego zawodnika, którego Wojciechowski chciał się pozbyć, a który nie chciał odejść z klubu, bo miał wysoki kontrakt: Daniela Kokosińskiego.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.