Borussia Dortmund niedawno sprawiła niemałą niespodziankę w Lidze Mistrzów. W pierwszym półfinałowym meczu pokonała 1:0 PSG. Wydawało się, że paryżanie odrobią straty w rewanżu, ale rzeczywistość okazała się jednak inna. Borussia ponownie okazała się lepsza i wygrała 1:0. Tym samym awansowała do finału, gdzie zagra z Realem Madryt.
Kilka dni po tym sukcesie Borussia zmierzyła się na wyjeździe z FSV Mainz w 33. kolejce Bundesligi. Nieoczekiwanie dużo lepiej to starcie rozpoczęli gospodarze, którzy szybko strzelili aż trzy gole. Najpierw na listę strzelców wpisał się Leandro Barreiro, a następnie dwukrotnie Lee Jae-Sung. Tym samym po pierwszej połowie Borussia przegrywała 0:3.
W drugiej części goście rzucili się do odrabiania strat. W 53. minucie piłkę do siatki wpakował Youssoufa Moukoko, ale sędzia po analizie VAR dopatrzył się spalonego i finalnie nie uznał tego trafienia. Ekipa z Dortmundu robiła, co mogła, aby zdobyć bramkę, ale piłkarze byli bardzo nieskuteczni, a rywale dobrze prezentowali się w defensywie. Ostatecznie więcej w tym meczu już się nie wydarzyło i FSV Mainz sensacyjnie pokonało Borussię Dortmund 3:0.
FSV Mainz 3:0 Borussia Dortmund
Strzelcy: Leandro Barreiro (12'), Lee Jae-Sung (19' i 23')
To świetny wynik dla FSV Mainz, które bardzo poprawiło sytuację w tabeli i jest coraz bliżej utrzymania. Po 33 kolejkach zajmuje 15. miejsce, a nad Unionem Berlin, który znajduje się na miejscu barażowym, ma dwa punkty przewagi. W ostatniej kolejce zmierzy się na wyjeździe z VFL Wolfsburg.
Borussia z kolei zajmuje piąte miejsce w tabeli z dorobkiem 60 punktów i jest pewna gry w przyszłorocznek edycji Ligi Mistrzów. W ostatniej kolejce czeka ją starcie z Darmstadt.