Wokół Bayernu Monachium znów zrobiło się gorąco. Zespół raczej rozczarowuje, a sobotnia porażka z Bayerem Leverkusen 0:3, która może okazać się decydująca w kontekście walki o obronę tytułu mistrza Niemiec, tylko nakręciła negatywne emocje. Kibice domagają się zwolnienia obecnego szkoleniowca Thomasa Tuchela. Według "Bilda" przed stadionem już pojawiły się nawołujące do tego transparenty. Gazeta wskazała nawet sensacyjnego kandydata na jego następcę.
Tuż po klęsce w Leverkusen część środowiska związanego Bayernem stanęła murem za Thomasem Tuchelem. - Brakuje nam jaj i odwagi. Jestem wkurzony. Na treningach pokazujemy znacznie lepsze podejście. Możesz czuć presję, ale potrzebna jest energia i wolność. Tu nie chodzi o trenera, czasem trzeba porozmawiać o nas, piłkarzach - mówił Thomas Mueller. O przyszłość szkoleniowca pytany był także dyrektor klubu Jan-Christian Dreesen. - Nic się nie zmienia. Koncentrujemy się na kolejnych meczach - przekonywał.
Tymczasem temat ewentualnego rozstania z Tuchelem jest na poważnie dyskutowany w niemieckich mediach. Do dość zaskakujących ustaleń doszedł dziennikarz "Bilda", Christian Falk. Jego zdaniem do objęcia stanowiska przygotowuje się Jose Mourinho. - Słyszałem, że uczy się niemieckiego. W przeszłości flirtował z klubowym biurem. Byłby gotowy - zapewniał.
Słynny Portugalczyk uchodzi za jednego z najlepszych trenerów w historii. W przeszłości dwukrotnie wygrywał Ligę Mistrzów z FC Porto i Interem Mediolan. Pracował też w Realu Madryt, Chelsea czy Manchesterze United. Ostatnie lata miał jednak raczej nieudane. Od połowy stycznia pozostaje bez klubu po tym, jak został zwolniony z AS Romy. Z włoską ekipą w 2022 r. sięgnął po trofeum w Lidze Konferencji Europy. Jak dotąd nigdy nie miał okazji pracować z żadnym niemieckim klubem.