Eugen Polanski to postać doskonale znana polskim kibicom. Były pomocnik urodzony w Sosnowcu całą piłkarską młodość spędził w Niemczech. Występował też w tamtejszych drużynach młodzieżowych, ale mimo to w 2011 roku selekcjoner Franciszek Smuda powołał go do pierwszej reprezentacji Polski. Choć obecność tzw. farbowanych lisów w kadrze nie wszystkim się podobała, Polanski rozegrał w niej 19 meczów. Podczas Euro 2012 we wszystkich trzech meczach grupowych wychodził w pierwszym składzie. Teraz pracuje jako trener i to z coraz większym powodzeniem.
Ostatni raz w polskiej kadrze pojawił się w 2014 roku. Pięć lat temu zakończył piłkarską karierę. Postawił więc na pracę szkoleniowca. W lipcu zeszłego roku został trenerem rezerw Borussii Moenchengladbach, występujących na co dzień w czwartej lidze niemieckiej. Przez niespełna rok zdążył pokazać się z na tyle dobrej strony, że za chwilę może czekać go spory przeskok. Mocno zainteresowany usługami byłego reprezentanta Polski jest VfL Osnabruck z 2. Bundesligi.
Informację na ten temat przekazał dziennikarz niemieckiego Sky Sports, Florian Platternberg. "Eugen Polanski to jedno z pożądanych rozwiązań na wolne stanowisko głównego trenera w Osnabruck. Rozmowy trwają. Ostateczna decyzja po stronie Polanskiego wciąż nie zapadła" - napisał na platformie X.
Polanski miałby zastąpił w tej roli zwolnionego niedawno Tobiasa Schweinsteigera. Jego obowiązki na razie przejął trener tymczasowy Martin Heck. Pytanie tylko, czy były polski kadrowicz się na to zdecyduje. Sytuacja Osnabruck w tabeli 2. Bundesligi jest wręcz dramatyczna. Po 13. kolejkach ekipa ta zgromadziła raptem 7 punktów i zajmuje ostatnie 18. miejsce. Ma także zdecydowanie najsłabszą defensywę w lidze. Do tej pory straciła aż 31 bramek, najwięcej ze wszystkich drużyn. Zadaniem Polanskiego byłaby zatem walka o utrzymanie.