Po ośmiu kolejkach ubiegłego sezonu Bayer Leverkusen był na dnie - zajmował przedostatnie miejsce w Bundeslidze. Wtedy drużynę przejął Xabi Alonso, były zawodnik Realu Madryt i zmienił nie do poznania. Zdołał zakończyć ligę niemiecką na szóstej pozycji i awansować do półfinału Ligi Europy.
W tym sezonie kibice Bayeru Leverkusen po jedenastu kolejkach mogą być zachwyceni. Ich ulubieńcy wygrali aż dziesięć spotkań, a zremisowali tylko na wyjeździe z Bayernem Monachium 2:2.
W niedzielne popołudnie Bayer Leverkusen zmierzył się przed własną publicznością z czwartą drużyną Bundesligi ubiegłego sezonu - 1. FC Union Berlin. Zespołem, który od początku września przegrał dwanaście z trzynastu spotkań! Dopiero w środę pojawił się cień nadziei, bo 1. FC Union Berlin zremisował w czwartej kolejce Ligi Mistrzów na wyjeździe z Napoli 1:1 (0:1).
Tymczasem w niedzielę Bayer Leverkusen całkowicie rozbił berlińczyków. Wynik otworzył w 23. minucie pięknym strzałem z dystansu Alejandro Grimaldo. Ten lewy obrońca w tym sezonie w jedenastu spotkaniach ligowych ma rewelacyjny bilans - zdobył sześć goli i miał cztery asysty! W dodatku w tym sezonie trafił już cztery razy zza pola karnego - najwięcej ze wszystkich zawodników z pięciu czołowych lig świata.
W drugiej połowie gospodarze zdobyli jeszcze trzy gole. Trafiali: Odilon Kossounou (57.), Jonathan Tah (73.) i Nathan Tella (83.).
Bayer Leverkusen po jedenastu kolejkach ma 31 punktów i prowadzi w Bundeslidze. Wyrównał też najlepszy wynik po tylu kolejkach w historii niemieckiej ligi. W sezonie 2015/2016 identyczny wynik miał Bayern Monachium. Prowadził go wtedy Josep Guardiola, a na środku pomocy miał Xabiego Alonso. Dwa punkty mniej od Bayeru ma obrońca trofeum - Bayern Monachium.
- Wygraną Leverkusen pokazał też coś Thomasowi Tuchelowi, trenerowi Bayernu, który po wygranej 4:2 w sobotę z Heidenheim, powiedział, że "jest tylko jedna walka, bo Bayern walczy tylko sam ze sobą". Żadnej jednej walki – drużyna z Leverkusen jest całkowicie gotowa na tytuł! Ekipa Alonso zdominowała berlińczyków i nie dała jej żadnych realnych szans - pisze niemiecki dziennik "Bild".
To jednak nie koniec! Bayer Leverkusen jest w tym sezonie, licząc wszystkie rozgrywki (Ligę Europy i Puchar Niemiec) niepokonany w aż siedemnastu spotkaniach. Aż szesnaście z nich wygrał! Zdobył 59 goli, stracił tylko czternaście. Jest liderem nie tylko w Bundeslidze, ale też w fazie grupowej Ligi Europy (dwanaście punktów w czterech meczach)
- Kibice Bayeru Leverkusen od lat narzekają jak Adaś Miauczyński: "Znowu drugi. Całe życie, ciągle, drugi. Nawet jak gdzieś pierwszy byłem, czułem się jak drugi. W życiu wiecznym także będę drugi?". W ostatnich kilkudziesięciu latach ich klub tracił już mistrzostwo w ostatniej kolejce, roztrwaniał sporą przewagę w końcówce sezonu, czasem zawodził kompletnie, a czasem przegrywał dopiero w finałach Pucharu Niemiec i Ligi Mistrzów. Przegrywał jednak niemal zawsze. Jedyne trofeum zdobył w 1993 r. i po latach niepowodzeń dorobił się łatki "Neverkusen", sugerującej, że nie wygra już nigdy - pisał w październiku 2021 roku Dawid Szymczak, dziennikarz Sport.pl.
Może wreszcie pora, by to się zmieniło i po latach niepowodzeń Bayer Leverkusen zdobył trofeum - pierwsze od 1993 roku.