Każdy kolejny występ Harry'ego Kane'a w Bundeslidze podsyca dyskusję, czy angielskiemu napastnikowi uda się pobić rekord 41 bramek strzelonych w jednym sezonie, który ustanowił Robert Lewandowski w rozgrywkach 2020/2021. Kane już w jednym aspekcie pobił kapitana reprezentacji Polski. Strzelił pięć bramek w swoich pierwszych pięciu meczach w Bundeslidze w barwach Bayernu Monachium. Dla porównania Lewandowski miał tylko dwie bramki w pięciu meczach po przenosinach do Bawarczyków w 2014 roku.
W sobotnie popołudnie Bawarczycy zmierzyli się u siebie z FC Heidenheim i w tym spotkaniu ponownie błysnął Harry Kane. 14. minuta - Sane dograł do Anglika w polu karnym, ten odwrócił się z piłką i upadając, oddał idealny strzał obok słupka bramki gości. Pół godziny później ponownie Leroy Sane zaliczył asystę przy golu Kane'a. Tym razem skrzydłowy dośrodkował z rzutu rożnego, napastnik wyskoczył idealnie do piłki i strzelił gola na 2:0.
Dzisiejsze bramki były trafieniami nr 16 i 17 w tym sezonie Kane'a dla Bayernu Monachium w Bundeslidze. Anglik jako pierwszy zawodnik w historii ligi strzelił 17 bramek w pierwszych 11 kolejkach sezonu. Wcześniejszy rekord należał do Roberta Lewandowskiego, który w sezonie 2019/2020 miał 16 trafień po tylu spotkaniach na niemieckich boiskach.
Ostatecznie Bayern wygrał to spotkanie 4:2, chociaż w 70. minucie Heidenheim doprowadziło do remisu 2:2.
Patrząc na liczby Harry'ego Kane'a, to działacze Bayernu Monachium na pewno nie żałują wyłożenia 95 mln euro za napastnika reprezentacji Anglii. W 16 meczach w tym sezonie 30-latek strzelił 21 bramek i zanotował siedem asyst.
Po dzisiejszej wygranej z FC Heidenheim Bayern prowadzi w tabeli Bundesligi z przewagą jednego punktu nad Bayerem Leverkusen. W niedzielę 12 listopada może się to jednak zmienić, bo tego dnia o 15:30 piłkarze Xabiego Alonso zagrają z Unionem Berlin.