Przejście Harry'ego Kane'a z Tottenhamu do Bayernu Monachium to z pewnością jeden z najgłośniejszych, o ile nie najgłośniejszy transfer w letnim okienku transferowym w Europie. Anglicy zarobili na 30-latku około 100 milionów euro, a sam zawodnik od początku udowadnia w Bawarii, że jest warty tej ceny. Jego wyniki na początku rozgrywek są imponujące!
Kane rozegrał na boiskach Bundesligi już cztery spotkania i ma na koncie cztery trafienia. Anglik wpisał się na listę strzelców w starciu z Werderem Brema, Augsburgiem (dwa gole) oraz z Bayerem Leverkusen. To ostatnie spotkanie rozegrano w piątek 15 września i zakończyło się remisem 2:2.
Jak zauważył portal Opta poświęcony sportowym statystykom, tak dobrego wejścia w grę do Bayernu nie miał nikt od czasów Miroslava Klose. A było to już szesnaście lat temu! Wówczas były reprezentant Niemiec również w swoich czterech pierwszych meczach zdobył cztery gole.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
To oznacza, że Harry Kane ma lepsze wejście do Bayernu nawet od Roberta Lewandowskiego, który w ostatnich latach był prawdziwą gwiazdą Bawarczyków i bił rekord za rekordem. W swoich premierowych czterech meczach w 2014 roku napastnik reprezentacji Polski zdobył w Bundeslidze jednak tylko jednego gola. Było to w spotkaniu przeciwko Schalke.
Harry Kane po transferze do Niemiec przyznał, że przybył do Bayernu, aby walczyć o jak najwyższe cele. - Chcę grać na najwyższym możliwym poziomie, chcę grać w Lidze Mistrzów. Co roku chcę walczyć o trofea. Bayern Monachium jest jednym z największych klubów na świecie i przyjście tutaj daje mi taką możliwość - mówił na pierwszej konferencji prasowej. Jeśli zachowa taką formę strzelecką to może zrealizować swoje marzenia o trofeach.
Teraz przed Bayernem inauguracja rozgrywek Champions League. Pierwszy mecz fazy grupowej mistrzowie Niemiec rozegrają w środę 20 września. Ich rywalem będzie Manchester United. Pierwszy gwizdek sędziego o 21:00.