Bayern na kolanach w superpucharze! Kane nie pomógł. Fatalny początek sezonu

Bayern Monachium na start sezonu przegrał 0:3 z RB Lipsk w meczu o Superpuchar Niemiec. Choć Bundesliga jeszcze nie ruszyła, już błysnął Dani Olmo, który stał się bohaterem sobotniego starcia. Zanotował hat-tricka, gwarantując sobie i kolegom pierwsze takie trofeum w historii.

Starcie mistrzów Niemiec ze zdobywcami krajowego pucharu rozpoczęło się na bardzo dużej intensywności. Już w drugiej minucie zawodnicy RB Lipsk ruszyli z kontratakiem na bramkę Svena Ulreicha, który jednak wyłapał zbyt słaby strzał Loisa Opendy.

Zobacz wideo Lewandowski: Ciężko coś powiedzieć, bo to jest niewiarygodne

Co za mecz Daniego Olmo. Hiszpan bohaterem Lipska

Zawodnicy z Saksonii poszli za ciosem. Minutę później na ich korzyść odgwizdany został rzut wolny, z którego dośrodkowanie w pole karne posłał David Raum. Piłka odbiła się od Joshuy Kimmicha i trafiła prosto pod nogi Daniego Olmo, który płaskim strzałem na dalszy słupek otworzył wynik spotkania.

Siedem minut później szansę na wyrównanie mieli gospodarze, gdy Kimmich prostopadłym podaniem otworzył Serge'owi Gnabry'emu drogę do bramki. Uderzył jednak za lekko i Janis Blaswich pewnie przechwycił piłkę. Bramkarz Lipska ponownie musiał stanąć na wysokości zadania w 15. minucie, gdy obronił groźny strzał Mathysa Tela. Miał on zresztą kolejną dogodną sytuację dziewięć minut później, gdy dostał od Gnabry'ego podanie na 10. metr, jednakże niesamowicie spudłował. 

Grad goli i debiut Kane'a. Lipsk zdobywa Superpuchar

W 32. minucie Timo Werner zmarnował dobrze zapowiadającą się kontrę. Pędząc w stronę bramki, wypuścił sobie piłkę zdecydowanie za daleko, dzięki czemu zdołał dogonić go Leroy Sane, który zatrzymał akcję rywali. Druga bramka dla Lipska przyszła tuż przed przerwą, w 44. minucie i ponownie jej strzelcem był Dani Olmo. 

Hiszpan po krótko rozegranym rzucie wolnym otrzymał podanie w pole karne, efektownie minął ruletką Matthijsa de Ligta i z zimną krwią pokonał Ulreicha w sytuacji sam na sam. Po tej bramce sędzia do pierwszej połowy doliczył trzy minuty i niedługo po tym podwyższyć wynik mógł jeszcze Xavi Simons, jednakże jego strzał został zablokowany przez obrońcę Bayernu.

Druga część spotkania rozpoczęła się od groźnego ataku gospodarzy. W 46. minucie Kingsley Coman dośrodkował w pole karne do Gnabry'ego, lecz w ostatniej chwili Niemcowi piłkę wybił Raum. Cztery minuty później kolejną szansę zmarnował Mathys Tel. Po tym, gdy Gnabry idealnie wyłożył mu piłkę do strzału, ten z kilku metrów od bramki nawet w nią nie trafił. Patrząc na formę Francuza, Tuchel z rozgrzewki ściągnął Harry'ego Kane'a, który w 64. minucie zmienił Tela i tym samym zadebiutował w zespole mistrzów Niemiec.

Dwie minuty po wejściu Anglika na boisko w polu karnym Bayernu piłkę ręką zagrał Noussair Mazraoui, w związku z czym sędzia odgwizdał rzut karny. Stały fragment gry pewnie wykorzystał Dani Olmo, kompletując tym samym hat-tricka.

Bayern za wszelką cenę próbował odrabiać straty, lecz wszystkie próby były nieudane. W 75. minucie sił próbował Kingsley Coman. W 82. minucie blisko trafienia był Mazraoui, jednak po jego strzale z główki piłka trafiła tylko w słupek. W 88. minucie RB Lipsk mógł jeszcze podwyższyć prowadzenie, ale fantastycznie w sytuacji sam na sam z Benjaminem Sesko zachował się Ulreich. Do regulaminowego czasu gry sędzia doliczył dwie minuty, jednak już nic szczególnego na boisku się nie wydarzyło. RB Lipsk, rozbijając Bayern, sięgnął po swój pierwszy w historii Superpuchar Niemiec. 

Bayern Monachium - RB Lipsk 0:3 (0:2)

Bramki: Dani Olmo (3', 44', 68')

Więcej o: