W Bayernie znowu wrze. Piłkarze skarżą się trenerowi na kolegów z drużyny

W Bayernie Monachium wciąż wrze po zakończeniu sezonu. Piłkarze mieli teraz się pożalić trenerowi na grę środkowych obrońców - informują niemieckie media.

Niewiele zabrakło, a sezon 2022/2023 zakończyłby się dla piłkarzy Bayernu Monachium całkowitą klapą. Działacze liczyli na potrójną koronę: wygranie Bundesligi, Pucharu Niemiec oraz Ligi Mistrzów. Tymczasem udało się zwyciężyć tylko w lidze, w dodatku dopiero w ostatniej kolejce, dzięki wpadce Borussii Dortmund (remis 2:2 u siebie z 1. FCV Mainz) i lepszemu bilansowi bezpośrednich spotkań.

Zobacz wideo Sposób na patologię w polskiej piłce

Doświadczeni piłkarze Bayernu Monachium pożalili się trenerowi

W ostatnich miesiącach atmosfera w Bayernie Monachium była nie najlepsza. Najpierw w końcówce marca został zwolniony trener Julian Nagelsmann. Potem były kłótnie piłkarzy w szatni, a w ostatnim tygodniu rewolucja w kierownictwie klubu, bo zwolnieni zostali dyrektor generalny Oliver Kahn i dyrektor sportowy - Hasan Salihamidzić.

Po zakończeniu sezonu atmosfera wciąż jest zła. Według informacji niemieckiego portalu "Sport1.de" doświadczeni zawodnicy mieli powiedzieć trenerowi Tuchelowi, że nie są zadowoleni z faktu, jak środkowi obrońcy wyprowadzają piłkę. Według nich robią to zbyt wolno, zachowawczo i za rzadko podejmują ryzyko.

Według doświadczonych piłkarzy Jerome Boateng i David Alaba, czyli byli piłkarze Bayernu Monachium, lepiej rozgrywali piłkę niż Matthijs de Ligt i Dayot Upamecano, którzy najczęściej grali na środku defensywy w ostatnich tygodniach.

- de Ligt i Upamecano to bez wątpienia świetni obrońcy, ale nie prezentują absolutnej klasy światowej z piłką przy nodze. Rzadko grają zaskakujące piłki, lub skuteczne przerzuty na drugą stronę boiska - czytamy w "Sport1.de".

- Alaba i Boateng byli prawdziwymi mistrzami w długich podaniach i tych stykowych - dodaje dziennikarz Kerry Hau.

Kto może teraz z powodzeniem zastąpić w Bayernie Monachium i grać w podobnym stylu?

- Kandydatem przynajmniej w niedalekiej przyszłości jest Tarek Buchmann, który jest w Bayernie Monachium. Mierzący 188 centymetrów środkowy obrońca i były kapitan drużyny U-19, jest wychowankiem, powinien otrzymać profesjonalny kontrakt i jest bardzo doceniany wśród trenerów młodzieży. Być może ma nawet szansę na natychmiastowy awans na czwartego środkowego obrońcę pierwszej drużyny - dodaje "Sport1.de".

Nowy sezon Bundesligi ruszy 18 sierpnia.

Więcej o: