"Kiedyś byliśmy dumni z naszych strzelców. Uwe Seeler, Gerd Mueller, Klaus Fischer, Karl-Heinz Rummenigge, Rudi Voeller i Miro Klose. To było tak dawno temu. Tymczasem listę strzelców Bundesligi czyta się teraz jak listę horrorów" – grzmią w "Sport Bild".
Artykuł o kryzysie związanym z brakiem klasowych napastników wielokrotnie nawiązuje do odejścia Roberta Lewandowskiego z Bayernu Monachium i Erlinga Haalanda z Borussi Dortmund. W swoim ostatnim sezonie w Bawarii polski napastnik zdobył 35 bramek i koronę króla strzelców.
Aktualnie najlepszym snajperem rozgrywek jest Niclas Fuellkrug, który przewodzi klasyfikacji strzelców nawet, mimo że od pięciu tygodni jest kontuzjowany. Jego bilans strzelecki jest skromny, wynosi tylko 16 goli. Jeśli tak zakończyłby się wyścig po koronę króla strzelców, byłby to niechlubny rekord Bundesligi.
Do tej pory najmniejszą liczbą trafień, jaka dała koronę króla strzelców, było 17 goli Frediego Bobicia z VfB Stuttgart w sezonie 1995/96. Wcześniej osiągnięcie to należało do Thomasa Allofsa i Rolanda Wohlfartha (też po 17 goli w sezonie 1988/89).
Wyścig za Fuellkrugiem jest powolny, za nim sklasyfikowani są Kolo Muani i Vincenzo Grifo, mają po 14 bramek. Jeśli wziąć pod uwagę tylko bramki z gry, a nie z rzutów karnych, to najlepszy byłby... Marcus Thuram z Borussii Moenchengladbach. Miałby tylko 13 goli. "Pamiętamy: rekord dzierży Robert Lewandowski z niesamowitą liczbą 41 bramek. On i Gerd Mueller byli najlepszymi strzelcami siedem razy. Ulf Kirsten i Karl-Heinz Rummenigge trzykrotnie" – przypomniano.
Niemcy wiążą kryzys w Bundeslidze, z kryzysem reprezentacyjnym. W dwóch mundialach z rzędu Niemcy zostali wyeliminowani już po gazie grupowej "Po porażce w Katarze DFB nadal nie jest w stanie zatrudnić dyrektora sportowego. Takiego, który poprawi struktury w rozwoju młodzieży w taki sposób, że w końcu znów będziemy mieli prawdziwego strzelca. Co właściwie robią w DFB?" - krytykują związek w "Sport Bild".
Argumentem są też słabe wyniki niemieckich klubów w europejskich rozgrywkach. Bayer Leverkusen odpadł z Ligi Europy w starciu z AS Romą. "W dwóch meczach nie padł ani jeden gol. Kryzys niemieckiego futbolu na wszystkich poziomach" - napisano.
W sobotę 20 maja Bayern Monachium przegrał 1:3 z RB Lipsk w hicie 33. kolejki Bundesligi. Borussia Dortmund wygrała dzień później z FC Augsburgiem 3:0 i znacznie zbliżyła się do zdobycia mistrzostwa Niemiec. Borussia na kolejkę przed końcem wyprzedza Bayern Monachium i jest o krok od zdobycia tytułu.