Tuchel nie wytrzymał. Wściekł się. Sceny na treningu Bayernu

Ostatnie tygodnie są wyjątkowo nieudane dla Bayernu Monachium. Po marcowej porażce z Bayerem Leverkusen (1:2) z klubem pożegnał się trener Julian Nagelsmann. Na jego miejsce zatrudniono Thomasa Tuchela, z którym wiązano ogromne nadzieje. Niestety, na ten moment niemiecki trener zdecydowanie nie podołał powierzonej funkcji. Okazuje się, że nie może utrzymać nerwów na wodzy.

Thomas Tuchel oszalał podczas treningu Bayernu Monachium. Połamał jedną z tyczek

Nie najlepiej wyglądają morale w zespole Bayernu Monachium. Najpierw klub odpadł z rozgrywek Pucharu Niemiec po porażce z Freiburgiem (1:2). Następnie poległ w konfrontacji z Manchesterem City w ćwierćfinale Ligi Mistrzów, a ostatnio stracił miejsce lidera Bundesligi po przegranej z FSV Mainz (1:3). Nie tak dawno doszło również do bójki w szatni pomiędzy Sadio Mane a Leroyem Sane.

Zdecydowanie inaczej Tuchel wyobrażał sobie początek swojej pracy w zespole mistrza Niemiec. Nie dziwi więc fakt, że szkoleniowiec może być zdenerwowany. I właśnie dał temu wyraz. Podczas czwartkowej sesji treningowej Bayernu został sfotografowany przez media, jak łamie jedną z tyczek. "Bild" poinformował, że trener miał być wyjątkowo niezadowolony z wcześniej wspomnianego Sane, który ignorował jego rady taktyczne.

W ostatnich dniach pojawiły się pierwsze głosy jakoby Tuchel miał za niedługo pożegnać się już z posadą w Bayernie. - Odpadł już z Ligi Mistrzów i Pucharu Niemiec, a jeśli przegra jeszcze mistrzostwo kraju, to dla mnie jest jasne, że go zwolnią - zakomunikował niedawno były piłkarz monachijskiego klubu Dietmar Hamann. Kontrakt byłego szkoleniowca Chelsea wygasa z końcem czerwca 2025 roku.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Po 29 kolejkach Bundesligi Bayern zajmuje pozycję wicelidera tabeli z dorobkiem 59 punktów. Do liderującej Borussii Dortmund traci punkt. Najbliższy mecz piłkarze Tuchela rozegrają w niedzielę 30 kwietnia, kiedy zmierzą się z Herthą Berlin. Do końca rozgrywek pozostało pięć kolejek.