Ważą się losy Gikiewicza. Czas na decyzję. "Wiedzą, na co liczę"

Rafał Gikiewicz od 2020 r. jest pierwszym bramkarzem Augsburga. Jego kontrakt jednak niedługo dobiegnie końca, a Polak nie może być pewien przyszłości w drużynie. - Dużo osób mówi, że może warto popatrzeć w innym kierunku - wyznaje sam zawodnik.

Umowa polskiego bramkarza obowiązuje do 30 czerwca, a by ją automatycznie przedłużyć, Gikiewicz musi rozegrać określoną liczbę meczów. Przez ostatnio odniesioną kontuzję bardzo możliwe, że nie uda mu się tego osiągnąć.

Zobacz wideo Gikiewicz: Gumny dostaje powołanie, a nie gra. Dlaczego ja mam nie dostać?

Kłopoty Rafała Gikiewicza. Czas na nowy klub?

Wiadomo już, że bramkarz na pewno nie wystąpi w najbliższym spotkaniu przeciwko RB Lipsk. W ubiegłym tygodniu Gikiewicz nabawił się kontuzji barku, z którą rozegrał ostatni mecz, wygrany przez Augsburg 3:1. Jak jednak przyznał, było mu bardzo ciężko. - Bolało mnie przez całe spotkanie. Biorąc pod uwagę 17 lat grania, w wyższych ligach i niższych, to z takim bólem nie miałem jeszcze do czynienia - powiedział na antenie Viaplay.

Podczas "Magazynu Bundesligi" Gikiewicz wyjaśnił również, jak w ogóle doszło do tej kontuzji. - Jestem już nie najmłodszym zawodnikiem. W środę się rzuciłem, boisko nie było za bardzo nawilżone pod koniec treningu, ciało zostało, a ręka poszła za piłką i lekko się wszystko naciągnęło. Ścięgna bicepsa, ścięgna barku są lekko nadwyrężone - dodał bramkarz.

W najbliższej kolejce w bramce zastąpi go Czech Tomas Koubek. W tym sezonie Gikiewicz zaliczył 23 spotkania w Bundeslidze. Klauzula w umowie Polaka mówi, że aby doszło do jej przedłużenia o następny rok, musi on wystąpić w 25 meczach. Nie wiadomo, ile potrwa leczenie kontuzji. Poza tym sam bramkarz przyznaje, że jeśli zdecydowałby się na zostanie w Augsburgu, wolałby podpisać umowę nie na rok, a na dwa lata.

- Dużo osób z mojego otoczenia mówi mi, że może dosyć już tego grania co rok o utrzymanie, może warto popatrzeć w innym kierunku. Myślę, że w tym tygodniu spotkam się z dyrektorem sportowym i nowym prezesem. Wiedzą, na co liczę i myślę, że się spotkamy pośrodku - powiedział.

Więcej podobnych treści przeczytasz na stronie Gazeta.pl

Do końca sezonu w Niemczech pozostało jeszcze sześć kolejek. W związku z niepewną przyszłością Gikiewicza w Augsburgu klub rozgląda się za innymi bramkarzami. Jak donoszą media, jednym z takich zawodników ma być m.in. Finn Dahmen, młodzieżowy reprezentant Niemiec, który w 2021 roku zdobył mistrzostwo Europy. Obecnie gra w FSV Mainz, lecz niemal pewne jest, że po sezonie zmieni klub. Zainteresowane usługami Niemca są także Schalke czy PSV Eindhoven.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.