Niewygodne pytanie o Lewandowskiego. Tuż przed klęską Bayernu. Nie wiedział, co powiedzieć

Dyrektor sportowy Bayernu Monachium Hasan Salihamdzić tuż przed wtorkowym ćwierćfinałem Ligi Mistrzów z Manchesterem City (0:3) został zapytany o możliwość sprowadzenia do klubu napastnika, który mógłby zastąpić Roberta Lewandowskiego. - Oczywiście, usiądziemy do rozmów z trenerem i zobaczymy, jakie są dostępne opcje - powiedział w rozmowie z Amazon Prime. W kręgu zainteresowań Bawarczyków znalazł się podobno jeden z topowych snajperów Europy.

Po ponad ośmiu latach spędzonych w Bayernie Monachium Robert Lewandowski zdecydował się w lipcu ubiegłego roku na zmianę otoczenia i przenosiny do FC Barcelony. Niemiecki klub stracił zatem snajpera, który gwarantował im kilkadziesiąt bramek w sezonie. W jego miejsce nie został ściągnięty żaden typowy napastnik. Okazuje się, że w najbliższych miesiącach sytuacja może się zmienić.

Zobacz wideo Dawid Konarski po pierwszym zwycięstwie z Indykpolem AZS Olsztyn: Jak będzie trzeba, to będziemy cierpieć na boisku

Dyrektor sportowy Bayernu został zapytany o Lewandowskiego. Uciął temat. "Musimy się zastanowić"

Odejście Lewandowskiego spowodowało duży problem dla władz Bayernu. Do klubu sprowadzono m.in. Sadio Mane, nie jest on jednak zawodnikiem tego typu, co kapitan reprezentacji Polski. Niespodziewanie duże zaufanie od władz otrzymał Eric Maxim Choupo-Moting. Z powodu kontuzji nie mógł pomóc drużynie we wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Manchesterem City, w którym piłkarze Thomasa Tuchela zostali rozbici przez rywala 0:3. Z konieczności na "dziewiątce" występował Serge Gnabry.

Tuż przed rozpoczęciem ćwierćfinałowej konfrontacji dyrektor sportowy Bayernu Hasan Salihamdzić w rozmowie z Amazon Prime został zapytany o możliwość sprowadzenia nowego napastnika, który wreszcie skutecznie zastąpi Lewandowskiego. - Jeśli spojrzysz na naszą formację ofensywną, to absolutnie są tam najlepsi piłkarze, którzy mają nasze zaufanie. Oczywiście, usiądziemy jednak do rozmów z trenerem i zobaczymy, jakie są dostępne opcje - powiedział, cytowany przez "Sky Sports".

- Przede wszystkim musimy się zastanowić, czego chcemy. Na rynku transferowym nie można działać przypadkowo. Mamy szeroką kadrę i dużo możliwości. Bardzo dobrze w tym sezonie spisuje się Choupo-Moting. Na pozycji napastnika może również grać Mathys Tel. Są również Gnabry i Mane. Kiedy Ci zawodnicy będą w najwyższej formie, to jestem przekonany, że są w stanie wygrywać z każdym. I wkrótce to zobaczymy - dodał.

46-latek zdradził również, że Bayern był zainteresowany sprowadzeniem Erlinga Haalanda, który w 76. minucie ustalił wynik wtorkowego spotkania. Na przeszkodzie do sprowadzenia Norwega stanęły wymagania finansowe. - Zawsze próbujesz, kiedy taki zawodnik jest dostępny na rynku. Nie mieliśmy jednak środków, aby go pozyskać. Rozmawialiśmy z Haalandem. To dobry chłopak. Myślę, że myślał nad transferem do Monachium, natomiast ostatecznie wybrał Manchester City - zakomunikował.

Nie udało się z Haalandem, dlatego władze Bayernu chcą spróbować ściągnąć do stolicy Bawarii innego klasowego snajpera. Jak poinformował dziennikarz Florian Plettenberg, na liście życzeń przedstawicieli monachijskiego klubu znalazł się napastnik Napoli Victor Osimhen.

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Rewanżowe spotkanie ćwierćfinałowe Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem i Manchesterem City odbędzie się w środę 19 kwietnia na Allianz Arenie w Monachium. Wcześniej piłkarze Bayernu zmierzą się jeszcze w ligowym meczu z Hoffenheim.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.