Przyszłość Jude'a Bellinghama jest od blisko roku jednym z najgorętszych tematów w światowym futbolu. O usługi pomocnika Borussii Dortmund zabiega wiele najlepszych klubów z Liverpoolem, Realem Madryt, Manchesterem City na czele. W ostatnim czasie "Królewscy" mieli wyznaczyć maksymalną kwotę 120 milionów euro, jaką mogą wyłożyć za reprezentanta Anglii.
Okazuje się, że sam zawodnik ma być najbardziej otwarty na przejście do Liverpoolu. Taką informację przekazał dziennikarz "The Times", Paul Joyce, który też jako pierwszy poinformował o tym, że Cody Gakpo w styczniu podpisze kontrakt z Liverpoolem, przechodząc do Anglii z PSV Eindhoven.
"Fenway Sports Group [amerykański właściciel Liverpoolu - przyp. red.] przeznaczy w czasie letniego okienka transferowego znaczne pieniądze na wsparcie drużyny Juergena Kloppa. Priorytetem klubu pozostaje Jude Bellingam" - poinformował Joyce. Dodał, że innym graczem, którym interesuję drużyna z Anfield jest Mason Mount z Chelsea.
Kwota za Bellinghama na pewno przekroczy ponad 100 milionów euro i może sprawić, że będzie on najdroższym transferem w historii Liverpoolu. Dotychczasowy rekord należy do Virgila van Dijka, za którego zapłacono 84,65 milionów euro w styczniu 2018 roku.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Zanim jednak do transferu do Liverpoolu, bądź innego klubu dojdzie, to sam Bellingham ma o co grać w bieżącym sezonie. W środę 5 kwietnia Borussia Dortmund zagra w ćwierćfinale Pucharu Niemiec z RB Lipsk. Z kolei w Bundeslidze na osiem kolejek przed końcem BVB zajmuje drugie miejsce i traci dwa punkty do Bayernu Monachium.
Aktualne rozgrywki są udane dla Jude'a Bellinghama pod kątem osobistych statystyk. W 35 spotkaniach strzelił dziesięć bramek i zaliczył siedem asyst.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!