Była 21. minuta piątkowego pojedynku 26. kolejki 2. Bundesligi: Fortuna Dusseldorf - Hamburger SV. To wtedy Dawid Kownacki, który wyszedł w podstawowym składzie (znalazł się w nim też Michał Karbownik) otrzymał podanie od Felixa Klausa i zdobył wyrównującego gola dla gospodarzy. Goście prowadzili od piątej minuty, gdy trafił Słowak Laszlo Benes. Najpierw nie wykorzystał rzut karny, ale po chwili popisał się skuteczną dobitką. W 29. minucie Felix Klaus zdobył drugiego gola dla gospodarzy, którzy prowadzili do przerwy 2:1. W 75. do własnej bramki trafił Christoph Klarer i mecz zakończył się remisem 2:2.
Dla Dawida Kownackiego to już 12. gol w tym sezonie w 2. Bundeslidze, a czwarty w ostatnich pięciu meczach. Do najskuteczniejszego w rozgrywkach - Tima Kleindiensta (Heidenheim) traci siedem bramek. Polak rozegrał w tym sezonie 24 spotkania i miał też siedem asyst.
Mimo dobrej skuteczności Dawid Kownacki nie otrzymał powołania od Fernando Santosa do reprezentacji Polski. - Liczyłem na to, że dostanę powołanie. Bo kiedy, jak nie teraz? Jestem w najlepszej formie od dłuższego czasu, wykręcam dobre liczby, gram regularnie i w dużym wymiarze czasowym. Patrząc na sytuację i konkurencję, jaka jest w kadrze, to wydaje mi się, że mogłem się spodziewać tego powołania. Trochę poczułem się, jakby mnie ktoś strzelił w twarz - powiedział Dawid Kownacki w rozmowie z Foot Truckiem.
Fernando Santos zdecydował się na innych napastników. Byli to: Robert Lewandowski, Krzysztof Piątek oraz Karol Świderski.
Fortuna Dusseldorf po 26 kolejkach z 43 punktami zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Do prowadzącego SV Darmstadt traci dwanaście punktów, a do trzeciego - Hamburgera SV - siedem. Dwie najlepsze drużyny awansują do Bundesligi, a trzecia zagra baraż z 16. zespołem z najwyższej klasy.