W czwartek doszło do trzęsienia ziemi w Bayernie Monachium. Fabrizio Romano poinformował jako pierwszy, że klub rozważa zwolnienie Juliana Nagelsmanna. Stało się to faktem dzień później, a jego następcą został Thomas Tuchel. Wielu ekspertów zastanawia się, jakie są powody rozstania niemieckiego szkoleniowca z Bayernem. Florian Plettenberg twierdzi, że chodziło między innymi o brak rozwoju sportowego w Bundeslidze, ale prawdziwa przyczyna może być zupełnie inna.
W 2021 roku Nagelsmann związał się z dziennikarką "Bilda" Leną Wurzenberger. Gdy szefostwo redakcji dowiedziało się o ich związku, odsunęło ją od pracy przy Bayernie Monachium. Pomimo tego, Markus Babbel twierdzi, że to Wurzenberger mogła być jednym z powodów zwolnienia trenera.
- Wiem, że związek Nagelsmanna z reporterką "Bilda" był wielkim tematem w szatni. To, że był z nią, wcale nie zostało dobrze przyjęte. Jego dziewczyna była więc dużym problemem dla Bayernu. Brakowało zaufania, ponieważ niektórzy gracze po prostu nie byli już w stanie przekazać tego, co myślą. Bali się, że wszystko trafi do gazety - powiedział były piłkarz Bayernu w rozmowie z "Blickiem".
Obawy piłkarzy związane z wynoszeniem z szatni informacji do mediów były w pełni uzasadnione. Niedawno wyszło na jaw, że do redakcji "Bilda" trafiły zdjęcia planów taktycznych Bayernu Monachium na mecz przeciwko VfL Bochum w 20. kolejce Bundesligi. Okazało się, że mistrz Niemiec ma w zespole "kreta". - Jestem zirytowany. Dużo o tym myślę, ponieważ zastanawiam się, co robi z tym osoba, która to przekazuje. Na co ona liczy? Mam nadzieję, że osoba ta nie będzie mogła spojrzeć w lustro, ponieważ po prostu nie jest w porządku - powiedział Nagelsmann.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Julian Nagelsmann nie narzeka na brak zainteresowania po rozstaniu z Bayernem Monachium. Zagraniczne media podają, że może objąć Tottenham lub Real Madryt.