To dlatego Bayern chce nagle zwolnić Nagelsmanna. Niemcy ujawniają. "Szaleństwo"

Niemiecki "Bild" zdradził, czemu Julian Nagelsmann został zwolniony z Bayernu Monachium. - Prezesi uznali, że Nagelsmann jest winny. Widzieli, że potrójna korona jest zagrożona i chcieli wyjść na prostą przed decydującymi meczami. To szaleństwo - pisze.

- Trzęsienie ziemi w Monachium! Choć absolutnie nic na to nie wskazywało, w czwartek wieczorem Fabrizio Romano poinformował, że Julian Nagelsmann zostanie zwolniony z Bayernu Monachium ze skutkiem natychmiastowym, a jego miejsce zajmie Thomas Tuchel, były szkoleniowiec Borussii Dortmund, Paris Saint-Germain i Chelsea. Informację te szybko potwierdziły wszystkie niemieckie media, m.in. Kicker, Bild czy Sport 1 - pisał Jakub Seweryn, dziennikarz Sport.pl.

Zobacz wideo To dlatego Lewandowski nie pojawił się na konferencji

Niemcy komentują. "To szaleństwo"

- Mega huk w Monachium. Nagelsmann zwolniony - to tytuł artykułu niemieckiego dziennika "Bild". Dlaczego prezesi Bayernu Monachium podjęli taką decyzję? - Doszli do wniosku, że Nagelsmann jest winny tego, że w tym roku w lidze stracili aż dwanaście punktów [dwie porażki i trzy remisy - red.]. Prezesi widzieli, że potrójna korona jest zagrożona i chcieli wyjść na prostą przed decydującymi meczami z Dortmundem w lidze, Freiburgiem w Pucharze Niemiec i Manchesterem City w Lidze Mistrzów. Przerwa na kadrę była idealnym momentem na zwolnienie - pisze "Bild".

Według niemieckich dziennikarzy, władze Bayernu Monachium obawiali się też, że w przyszłości Thomas Tuchel nie będzie już dostępny. - Bayern bał się, że Thomas Tuchel szybko zniknie z rynku. Praca trenera w Realu Madryt może być również dostępna na nowy sezon. Mówi się, że zainteresowany był nim także Tottenham. Zespół z Monachium próbował już sprowadzić Tuchela, ale w 2018 roku PSG było szybsze - dodają eksperci.

Matthias Bruegelmann, dziennikarz "Bilda" napisał też komentarz do zwolnienia Nagelsmanna. - Czy możesz zwolnić trenera, który kosztuje 20 milionów euro, wciąż ma szansę na potrójną koronę i z łatwością wyeliminował Paris St. Germain? Tak, Bayern może! - ironizuje nieco dziennikarz. - Po słabym meczu, przegranym 1:2 z Leverkusen, prezesi najwyraźniej dostrzegli wielkie niebezpieczeństwo, że Nagelsmann mógł rozegrać sezon bez tytułu. To była trudna decyzja. Faktem jest, że Nagelsmann przez 21 miesięcy nie zdołał doprowadzić prawdopodobnie najlepszego składu na świecie na najwyższy poziom - dodaje Matthias Bruegelmann.

Dziennikarz przypomina też co "Bild" pisał we wrześniu ubiegłego roku. - Bild napisał już 16 września 2022 roku: Nagelsmann ma teraz problem z Tuchelem, ponieważ po tym, jak został niespodziewanie wyrzucony z Chelsea, na rynku pojawiła się nagle topowa alternatywa. Sześć miesięcy później Tuchel faktycznie ma pracę Nagelsmanna. Pierwszy mecz 1 kwietnia przeciwko swojemu byłemu klubowi - BVB. To jest szaleństwo - uważa Matthias Bruegelmann.

Zwolnienie Juliana Nagelsmanna z Bayernu Monachium jest o tyle szokujące, że jeszcze od początku swojej kadencji klub stał murem za swoim szkoleniowcem, za którego zapłacił RB Lipsk 20 milionów euro, spełniając też jego zachcianki. W ten sposób z klubem m.in. pożegnał się uwielbiany przez Manuela Neuera trener bramkarzy Toni Tapalović, który był skonfliktowany z Nagelsmannem.

Co więcej, jeszcze 4 dni temu Herbert Hainer, prezydent Bayernu Monachium mówił: - Podpisaliśmy z Nagelsmannem 5-letni kontrakt, ponieważ chcemy z nim coś zbudować. Można zauważyć duży progres przez te półtora roku. Julian wykonuję swoją pracę bardzo dobrze. Dyskusje wokół niego wypływają z zewnątrz, nie z klubu.

Wyniki Bayernu Monachium nie zwiastowały rewolucji na ławce trenerskiej. Wprawdzie Bawarczycy spadli na drugie miejsce w tabeli Bundesligi, to do prowadzącej Borussii Dortmund, z którą zmierzą się przed własną publicznością 1 kwietnia, tracą tylko punkt. Ponadto Bayern Monachium był perfekcyjny w Lidze Mistrzów - wygrał wszystkie mecze w fazie grupowej m.in. z Barceloną i Interem, a w 1/8 finału odprawił w dobrym stylu w dwumeczu Paris Saint-Germain. Klub z Monachium awansował też do ćwierćfinału Pucharu Niemiec.

Thomas Tuchel był bez pracy od 7 września ubiegłego roku, gdy został sensacyjnie zwolniony z Chelsea przez nowego właściciela - Todda Boehly'ego. Z londyńskim klubem niemiecki trener wygrał Ligę Mistrzów, Superpuchar Europy i Klubowe Mistrzostwo Świata. Wcześniej we Francji z Paris Saint-Germain zdobył dwa mistrzostwa, puchar i superpuchar kraju (nie zdobył jednak upragnionej Ligi Mistrzów), a z Borussią Dortmund w sezonie 2016/17 sięgnął po Puchar Niemiec. 

Więcej o: