Bayern zmarnował kasę za Lewandowskiego. Nagelsmann rozczarowany. "Ciało obce"

Podczas letniego okna transferowego Sadio Mane odszedł z Liverpoolu i trafił do Bayernu Monachium. Według niemieckich dziennikarzy Senegalczyk nie spełnia oczekiwań Juliana Nagelsmanna, który jest rozczarowany dyspozycją swojego piłkarza.

W trakcie ubiegłorocznego okienka wydawało się, że Bayern zrobił interes życia. Sprzedał Roberta Lewandowskiego za 50 mln do Barcelony, a zaraz potem ściągnął Sadio Mane z Liverpoolu za jedyne 32 mln euro, podczas gdy ówczesna jego wartość oscylowała w graniach 70 mln. Senegalczyk dostał w nowym klubie królewskie wynagrodzenie - 22 mln euro za sezon. Z perspektywy czasu można stwierdzić, że 30-latek do tej pory nie pokazał pełni swoich boiskowych umiejętności, na co z pewnością liczył trener Bawarczyków, Julian Nagelsmann.

Zobacz wideo To dlatego Lewandowski nie pojawił się na konferencji

Mane nie wrócił do formy po kontuzji. To nie ten sam piłkarz

Sadio Mane rozegrał w koszulce Bayernu Monachium łącznie 28 spotkań, w których strzelił 11 bramek i zanotował pięć asyst. Od połowy listopada 2022 roku do końcówki lutego reprezentant Senegalu zmagał się z kontuzją mięśniową, przez którą opuścił kilkanaście meczów. Po powrocie do zdrowia piłkarz wystąpił w pięciu spotkaniach, jednak nie udało mu się w nich zdobyć żadnego gola.

Z informacji podanych przez Kerry'ego Hau'a, dziennikarza niemieckiego "Sport1" wynika, że szkoleniowiec Bayernu nie jest zadowolony z formy Senegalczyka. Ponoć od czasu powrotu po kontuzji Mane sprawiał wrażenie niezdolnego do gry i rzadko wygrywał pojedynki 1vs1, co podczas treningów zauważali koledzy z drużyny. Nagelsmann ubolewa nad tym, że zawodnikowi brakuje tempa i wybuchowości, które przez lata wyróżniały go w Liverpoolu. 

W obecnej formacji i ustawieniu taktycznym Bayernu Sadio Mane jest poniekąd drugim napastnikiem, często schodzącym w środkową część boiska. To zupełnie inna rola niż ta, którą pełnił w Liverpoolu. Sprawia to, że piłkarz czuje się niekomfortowo na nowej pozycji. Na razie Mane wygląda jak "ciało obce", jednak Nagelsmann wraz z szefami Bayernu Monachium ma nadzieję, że skrzydłowy niebawem wróci do optymalnej dyspozycji.

W najbliższym spotkaniu Bundesligi Bayern zmierzy się z Borussią Dortmund. Słynny "Der Klassiker" zaplanowano na sobotę 1 kwietnia o godz. 18:30.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.