Robert Gumny zawalił gola. Media bezlitosne. "Ogólna ciapowatość" [WIDEO]

Robert Gumny nie będzie najlepiej wspominał meczu z FSV Mainz. Polak popełnił błąd, który doprowadził do utraty bramki i został surowo oceniony przez "Kickera". "Dla mnie to trochę kwintesencja Roberta Gumnego w Bundeslidze" - skwitował grę obrońcy w Niemczech Marcin Borzęcki, komentator Viaplay.

Robert Gumny jest piłkarzem Augsburga od września 2020 roku. Polak szybko stał się podstawowym obrońcą klubu i do tej pory rozegrał 73 mecze, w których strzelił dwa gole i zaliczył tyle samo asyst. Obrońca wyszedł w pierwszym składzie również w sobotnim starciu z FSV Mainz

Zobacz wideo Łukasz Kuczyński zdobył historyczny brązowy medal podczas PŚ w short tracku! "Czułem, że mogę wygrać"

Błąd Roberta Gumnego przy straconym golu. Nie popisał się także Gikiewicz

Gumny nie będzie dobrze wspominał tego spotkania. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy piłkarz FSV Mainz posłał długie podanie. Polak starał się przejąć piłkę, ale źle się ustawił i ta niefortunnie odbiła mu się od pleców. Jego błąd wykorzystał Jae-Sung Lee i wpakował piłkę do siatki. Przy tej akcji nie popisał się również Rafał Gikiewicz, który niepewnie wyszedł z bramki i nie zdążył dobiec do Koreańczyka. Obaj Polacy zostali bardzo surowo ocenieni przez "Kickera". Niemiecka gazeta wystawiła im notę 5 (w skali 1-6, gdzie 6 to najgorsza ocena). 

Wpadkę Gumnego skomentował komentator Viaplay Marcin Borzęcki i zaznaczył, że Polak nie może przeskoczyć pewnego poziomu. "Dla mnie to trochę kwintesencja Roberta Gumnego w Bundeslidze. Są niezłe momenty, ale w gruncie rzeczy to problemy w ustawieniu się, łatwe straty, miękka gra i ogólna ciapowatość. Brakuje i umiejętności, i jaj, by podskoczyć wyżej niż Augsburg." - napisał. 

Ostatecznie Augsburg przegrał to spotkanie 1:3. Dla ekipy z Moguncji poza wspomnianym Koreańczykiem gola strzelił Karim Onisiwo. Augsburg odpowiedział trafieniem Ermdedina Demirovicia. Po 20 kolejkach drużyna Polaków zajmuje 13. miejsce w tabeli i do tej pory ubierała 21 punktów, o pięć więcej niż otwierający strefę spadkową VfB Stuttgart. FSV Mainz z kolei plasuje się 12. pozycji z 26 punktami na koncie. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Agora SA