Mistrzostwa świata w Katarze odbywają się w środku sezonu ligowego, przez co trenerzy i szefowie klubów drżą o zdrowie swoich piłkarzy. Będą oni musieli wkrótce wrócić do grania o punkty. Dziennikarze "Bilda" piszą, że w kiepskiej sytuacji pod tym względem jest Bayern Monachium.
Po mistrzostwach świata poważnej kontuzji doznał Manuel Neuer. Bramkarz po mundialu wybrał się na stok narciarski i tam złamał nogę. "Wypadek sprawił, że szefowie Bayernu, którzy nic o tym nie wiedzieli, mają nie tylko kłopoty ze sportowego punktu widzenia, ale także wzbudziło to wątpliwości prawne. Kontrakty zawodników stanowią, że nie wolno im uprawiać żadnych niebezpiecznych sportów. Szefowie Bayernu są zszokowani kontuzją i wściekli na nieodpowiedzialne zachowanie Neuera" – czytamy w tekście.
Kontuzja Neuera to tylko jeden z problemów kadrowych, z jakimi muszą się mierzyć w Bayernie. Szefowie klubu martiwią się też o innych zawodników. W tym przypadku chodzi jednak o stan psychiczny. Mowa tu o Kimmichu. "Szefowie byli zaniepokojeni, gdy przeczytali oświadczenie Joshuy Kimmicha. 'Wracamy do domu. W związku z tym naprawdę boję się, że wpadnę w otchłań' – powiedział Kimmich, wyraźnie sfrustrowany po mundialu w Katarze. Porażka na mundialu 2018 sprawiła już niezwykle ambitnemu piłkarzowi ciężkie chwile. Prezes Kahn, dyrektor sportowy Salihamidzić i trener Julian Nagelsmanna komunikowali się ze sobą. Następnie, dzień po niepokojącym wywiadzie, skontaktowano się z zawodnikiem" – relacjonuje "Bild".
Kontuzji nie doznał też Benjamin Pavard, ale przeżywa on trudne chwile. "Jest w prawdopodobnie w najtrudniejszej fazie swojej kariery. Na mundialu Francuz po pierwszym meczu został odstawiony przez trenera reprezentacji Didiera Deschampsa. Otrzymał instrukcje, aby nie przekraczać linii środkowej. Pavard przeciwstawił się poleceniu, idąc dwa razy do przodu. Tak, jak robi to w Bayernie. Potem obrońca nie zagrał ani minuty. Jest teraz potrzebny Bayernowi, albo w środku – Pavard naprawdę chce tam grać – albo na prawej obronie. Jednak jeszcze przed rozpoczęciem turnieju szerzył zły nastrój i wielokrotnie powtarzał, że jest gotowy na nowe wyzwanie" – tłumaczą dziennikarze. "Bild" twierdzi nawet, że Pavard nie prowadzi rozmów o przedłużeniu kontraktu, który wygasa w 2024 roku. Rzekomo podjął decyzję, że chce odejść po sezonie. Bayern ma już szukać nowego prawego obrońcy.
Jakby tego było mało, to jeszcze dwóch piłkarzy mierzy się z urazami. Lucas Hernandez doznał bardzo poważnej kontuzji w pierwszym meczu mistrzostw świata z Australią. "Hernandez kwitł w tym sezonie, był najlepszym i najbardziej konsekwentnym obrońcą Bayernu. Jego zerwanie więzadła krzyżowego mocno uderza w Bayern, zwłaszcza że Hernandez ma już długą historię kontuzji podczas pobytu w Monachium. Zmagał się z rozdartym więzadłem przyśrodkowym w kostce i urazem łąkotki" – przypomina "Bild". I na koniec zostaje jeszcze Sadio Mane, który na mundial w ogóle nie pojechał. Chociaż na nogi próbowali postawić go szamani. "Prawdopodobnie będzie nieobecny do połowy lutego z powodu urazu głowy kości strzałkowej" – podsumował "Bild".
Bayern Monachium jest liderem Bundesligi. Po 15 kolejkach monachijczycy mają cztery punkty przewagi nad drugim Freiburgiem. Kolejny mecz Bayern rozegra 20 stycznia z RB Lipsk.