Bayern Monachium przed sezonem dokonał imponujących transferów. Na Allianz Arena trafili m.in. Sadio Mane, Matthijs de Ligt, czy Noussair Mazraoui. Szefostwo klubu już myśli jednak o kolejnych wzmocnieniach.
Jak donosi portal Sport.de, jednym z priorytetów Bayernu jest sprowadzenie po sezonie środkowego napastnika, który zostanie następcą Roberta Lewandowskiego. Wprawdzie po odejściu Polaka do FC Barcelony bardzo dobrze radzi sobie Eric Maxim Choupo-Moting, który w 16 meczach zdobył 11 bramek, jednak ma on już 33 lata. Bawarczycy wiedzą, że nie jest opcją długoterminową, a do tego jego kontrakt wygasa już po sezonie. Dlatego też trwają poszukiwania nowego snajpera.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Liczne media podają, że rozważany jest transfer Dusana Vlahovicia z Juventusu. Na przeszkodzie w sprowadzeniu Serba może stanąć jednak wygórowana cena. Włosi nie puszczą 22-latka za mniej, niż 80 milionów euro. Kolejną opcją jest Harry Kane, który już od kilku lat przejawia chęć opuszczenia Tottenhamu, zmęczony brakiem sukcesów. Anglik był łączony z Bayernem już kilkakrotnie. Latem londyński klub będzie miał ostatnią okazję, by sprzedać swojego gwiazdora z zyskiem (umowa do 30 czerwca 2024), więc szanse na transfer wzrastają.
Monachijczycy przede wszystkim chcą jednak wzmocnić linię defensywną. Lada moment z klubu może odejść Benjamin Pavard, którego chcą choćby Real Madryt i FC Barcelona. Na dodatek kontuzji podczas mistrzostw świata doznał Lucas Hernandez. Środkowy obrońca zerwał więzadła krzyżowe i w tym sezonie już nie zagra. Nie wiadomo też, kiedy wróci do treningów i gry.
Rozwiązaniem tych problemów miałoby być zakontraktowanie Josko Gvardiola z RB Lipsk. Chorwat wyrósł na jedną z największych gwiazd mundialu. Jest jednym z liderów Chorwacji, która awansowała już do półfinału. Co oczywiste, przyciąga zatem uwagę wielkich klubów. Jednym z nich jest właśnie Bayern, który już kilka razy "podbierał" zawodników z Lipska. Tym razem sprawa nie będzie jednak prosta. Aktualny klub stopera może dyktować cenę, a ta nie będzie niska. Mówi się o minimum 60 milionach euro. Zdaniem sport.de, w kolejce po 20-latka ustawiły się też Manchester United, Manchester City i Chelsea.