Ostatni czas jest naprawdę udany dla Jakuba Kamińskiego. 20-latek został graczem podstawowej jedenastki w VfL Wolfsburg, do którego trafił podczas ostatniego letniego okienka transferowego za 10 milionów euro z Lecha Poznań. Dobre występy w niemieckich rozgrywkach zostały docenione przez Czesława Michniewicza, który umieścił Kamińskiego w 26-osobowej grupie zawodników, którzy polecą na mistrzostwa świata w Katarze.
"Kicker" w tekście zauważa, że oprócz Kamińskiego, do Kataru poleci tylko dwóch zawodników "Wilków". To bramkarz Koen Casteels z Belgii i napastnik Jonas Wind z Danii. Niemieccy dziennikarze skupiają się na polskim skrzydłowym, który przyciąga coraz większą uwagę.
- Kamiński jest coraz lepszy z każdym kolejnym tygodniem. To, jak pracuje dla zespołu, także w obronie, czyni go niezwykle cennym dla zespołu. Kamiński ma jeszcze duży potencjał do rozwoju - powiedział dyrektor sportowy Wolfsburga, Joeg Schmadtke.
W tekście opublikowanym przez "Kickera" można przeczytać, że Kamiński nie jest szczególnie medialnym zawodnikiem ze względu na swoją naturą. - Polak jest niezwykle spokojny i na początku uważnie wszystkiemu się przyglądał. Ma wielki cel, żeby podążyć drogą Roberta Lewandowskiego, który też kiedyś wyjechał z Poznania, żeby rozpocząć wielką karierą - napisał Thomas Hiete.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Wychowanek Lecha Poznań w obecnym sezonie wystąpił w czternastu spotkaniach Wolfsburga, w których strzelił jedną bramkę i zaliczył trzy asysty. Kamiński od pierwszej minuty wystąpił w ostatnich ośmiu spotkaniach, w których drużyna Niko Kovaca odniosła pięć zwycięstw i zanotowała trzy remisy. Dzięki temu Wolfsburg jest na dziewiątym miejscu w tabeli Bundesligi i traci pięć punktów do miejsca premiującego grą w europejskich pucharach. Ostatni mecz przed mundialem "Wilki" rozegrają w sobotę, 12 listopada, na wyjeździe z Hoffenheim.