Co z Jackiem Góralskim? "Jesteśmy trochę ostrożniejsi" - mówi trener

Przedłuża się powrót do gry Jacka Góralskiego. Pomocnik VfL Bochum i reprezentacji Polski ciągle nie wrócił do treningów pomimo wcześniejszych zapowiedzi trenera, Thomasa Letscha. - Jesteśmy trochę ostrożniejsi - skomentował szkoleniowiec.

Sytuacja Jacak Góralskiego okazuje się bardziej skomplikowana, niż początkowo sądzono. Piłkarz VfL Bochum może mówić o sporym pechu. Jeszcze parę dni temu, trener Thomas Letsch zapowiadał, że reprezentant Polski wróci do treningów na początku tygodnia, przed meczem z Wolfsburgiem. Tymczasem przerwa Polaka może jeszcze trochę potrwać.

Zobacz wideo Roman Kołtoń o upadku Złotej Piłki. "Nadróbmy to, Lewandowski zmiażdżył"

Jacek Góralski kłopotem Michniewicza. Czy gracz Bochum zdąży na mundial?

- Musimy zachować jeszcze trochę ostrożności - powiedział szkoleniowiec w związku z problemami mięśniowymi Góralskiego. Nie poinformował, aby uraz się pogłębił, jednakże dał do zrozumienia, że pomocnik nie jest gotowy. - Po prostu nie chcemy popełnić żadnego błędu. Chodzi o to, by był w pełni sprawny na boisku. Zakładam, że w ciągu tygodnia dołączy do treningów całego zespołu - wyjaśnił Thomas Letsch w rozmowie z "Westdeutsche Allgemeine Zeitung". Podkreślił też, że Góralski powinien wtedy wejść na trening z pełnym obciążeniem. 

Brak gry to zła wiadomość nie tylko dla kibiców Bochum, ale również Czesława Michniewicza. Selekcjoner powołał pomocnika na najbliższe zgrupowanie reprezentacji Polski, na którym ma wyłonić spośród 47 nazwisk 26 szczęśliwców jadących na mundial do Kataru. Wobec kontuzji zawodnika, możliwe, że 30-latka grającego wcześniej m.in. w Ludogorcu Razgrad i Kajracie Ałmaty zabraknie w kadrze na najbliższych mistrzostwach świata.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Pech więc nie odpuszcza Jackowi Góralskiemu. Najpierw nie zagrał w dwóch pierwszych kolejach przez niebezpieczny uraz na treningu. Gracz został trafiony futbolówką w oko i groziła ma nawet utrata wzroku, a następnie przez kontuzję mięśnia opuścił większość dotychczasowych meczów Bochum.

W Bundeslidze Polak zagrał tylko trzy razy. Najgorzej może wspominać porażkę 0:7 z Bayernem Monachium w trzeciej kolejce. Następnie wystąpił przez 75 minut z Freiburgiem, a jego zespół przegrał 0:1. Jego ostatni mecz miał miejsce pierwszego października. Góralski grał pierwsze 45 minut z RB Lipsk, a trener ściągnął go przy stanie 3:0 (4:0).

VFL Bochum zajmuje obecnie 17. miejsce w tabeli Bundesligi z siedmioma punktami na koncie, o jedno oczko wyprzedzają beniaminka Schalke 04. Do bezpiecznej pozycji brakuje im dwóch punktów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.