Robert Gumny strzelił w sobotę gola w meczu przeciwko Wolfsburgowi i dzięki niemu Augsburg zremisował 1:1. Był bardzo aktywny i pewny siebie w ofensywie. Jego dobra gra została zauważona przez dziennikarzy "Kickera", którzy umieścili go w jedenastce kolejki Bundesligi. To jednak nie koniec wyróżnień dla reprezentanta Polski.
Polskim obrońcą zachwycają się eksperci Viaplay. "Ostatnie trzy mecze w jego wykonaniu najlepsze odkąd trafił do Bundesligi. W końcu daje liczby w ofensywie, więcej w nim życia, ogarnięcia w tyłach. Oby tak dalej, ładny wiatr złapany przed mundialem" - pisał na Twitterze Marcin Borzęcki.
Pozytywną opinię o ostatnich występach Gumnego ma też Tomasz Urban. - Notuje bardzo fajną serię, ta jesień jest naprawdę udana dla niego - mówił ekspert w programie portalu meczyki.pl "Sportowy Poranek".
Gumny jest w Augsbrgu już dwa lata. Początki miał dość trudne. Miał problem, żeby nadrabiać do reszty zespołu na treningach, był nieregularny z formą, a w meczach nie błyszczał. Klub wykazał się jednak wobec niego cierpliwością. Niewykluczone, że zmiana trenera też wyszła Polakowi na dobre. Enrico Maassen zastąpił w lipcu Markusa Weinzierla. Pod wodzą 38-latka Gumny zaczyna spełniać pokładane w nim nadzieje i oczekiwania.
- Wreszcie dojechał do Bundesligi w takim wymiarze, w jakim byśmy tego oczekiwali od niego, że nie będzie anonimowym graczem, tylko piłkarzem, który będzie nadawał ton swojej drużynie, będzie chciał iść w górę i zamienić Augsburg na mocniejszą drużyną. Tego mu życzę - mówił Urban.
Polak zanotował zdecydowany progres, jeśli chodzi o grę ofensywną. Nabrał pewności siebie, idzie z akcjami do samego końca, nie odpuszcza. To rzuciło się w oczy także ekspertowi Viaplay.
- Miałem wrażenie, że Robert Gumny, którego obserwowaliśmy w ostatnim czasie, to nie jest ten sam Robert Gumny z Lecha Poznań. Grał trochę na alibi w ofensywie, z zaciągniętym hamulcem ręcznym. Być może to wynikało z instrukcji dawanych przez trenerów, po części z pozycji, bo grał jako pół-prawy środkowy obrońca, a nie jako boczny. Teraz daje liczby i to się rzuca w oczy - stwierdził Urban.
Robert Gumny zagrał w tym sezonie już w siedmiu meczach Augsburga.