Była gwiazda Bayernu nie może opuszczać kraju

Były piłkarz Bayernu Monachium i legenda irańskiego futbolu Ali Daei stracił swój paszport. Zabrały mu go irańskie służby. To kara za popieranie protestów kobiet w tym kraju. Daei nie może wyjechać z Iranu.

W połowie września 22-letnia Mahsa Amini została zatrzymana przez irańską policję ds. moralności za rzekome niewłaściwe noszenie hidżabu. Kobieta trafiła do szpitala, gdzie zmarła. Oficjalnie przyczyną śmierci była wada serca. Ale jej rodzina twierdzi, że dziewczyna została skatowana przez policję. W Teheranie wybuchły protesty, które rozprzestrzeniły się na większość prowincji w kraju. Irańskie służby brutalnie tłumią demonstracje. W mediach pojawiają się kolejne informacje o ofiarach starć z policją. Tylko w sobotę zginęło 19 osób. Aż 72 osoby zmarły pod koniec września.

Zobacz wideo Akcja Polaków była fenomenalna, ale to tylko wybryk

Osoby, które popierają protesty w Iranie, muszą liczyć się z represjami. Taki przypadek dotyczy byłego piłkarza Bayernu Monachium, Irańczyka Ali Daeiego. Niemieckie media piszą, że były zawodnik mistrzów Niemiec otrzymał zakaz opuszczania kraju właśnie przez to, że poparł protesty kobiet. Jego paszport został skonfiskowany. Zamiast represji, przemocy i aresztowań, nazywania ludzi hipokrytami i buntownikami, rozwiązujcie ich problemy" – napisał w mediach społecznościowych. Udostępnił też grafikę, która przedstawiała irańską kobietę tańczącą z chustą, która zamienia się w feniksa i odlatuje.

Dodajmy, że Ali Daei to legenda irańskiego futbolu. Przez lata był najlepszym strzelcem na świecie w meczach międzypaństwowych. Zagrał dla swojego kraju 149 meczów, w których strzelił 109 goli. Ten wynik pobił dopiero Cristiano Ronaldo.

Irańscy piłkarze wspierają protesty w swoim kraju

"Daei nie jest pierwszym irańskim piłkarzem, który wspiera protesty" – pisze portal sport1.de. "W zeszłym tygodniu Sardar Azmoun, piłkarz Bayeru Leverkusen, napisał w poście na Instagramie, który został później usunięty: 'Wstydzę się was wszystkich, i tego, jak mordowano ludzi. Niech żyją irańskie kobiety'. Były zawodnik Bayernu Ali Karimi również skomentował protesty i okazał solidarność z kobietami. Na Twitterze napisał: 'Nie bój się silnych kobiet. Może nadejdzie dzień, kiedy będą twoją jedyną armią'" – czytamy w serwisie.

Warto dodać, że Azmoun jest reprezentantem Iranu i teraz grozi mu wykluczenie z kadry. Przed meczem jego kadry z Senegalem dodał jeszcze jeden wpis. "Mam złamane serce z powodu Mehsy Amini i takich jak ona, które niewinnie opuściły ten świat i pozostawiły ból w sercach ludzi, których historia nigdy nie zostanie zapomniana. Zawsze będę Waszym wsparciem, gdy zostaniecie zranione, chcę być pierwszym, który to robi. Czuję, że jestem przy Was, jesteście moimi siostrami, jestem z Was dumny, że jestem przy Was i mam nadzieję, że pewnego dnia Wasza pozycja w kraju będzie należna i mam nadzieję, że kobiety z mojego kraju nigdy nie zostaną skrzywdzone" – napisał.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.